Van der Vaart kluczem w sprowadzeniu Ribéry'ego

Franck Ribéry powrócił do gry w barwach Bayernu Monachium. Po tym, jak Francuz przegapił poprzednią kolejkę Bundesligi, przedwczoraj dostał pół godziny w meczu z Wolfsburgiem. Francuski skrzydłowy na murawie pojawił się w 62. minucie spotkania, zmieniając Ivicę Olicia. Franck na spółkę z Arjenem Robbenem, któremu asystował przy obu zdobytych bramkach, całkowicie odmienił przebieg spotkania, które to zakończyło się pewnym zwycięstwem Bawarczyków 3:0. Jednak mimo wspaniałego debiutu duetu Ribéry - Robben, może się on rozpaść już dzisiaj.

Wydaje się, że klub z Monachium spełnił kilka ostatnich petycji trenera Louisa van Gaala, pozyskując najpierw wcześniej wspomnianego Robbena, a następnie prawego obrońcę Schalke 04 - Rafinhę, przeznaczając na niego 10 milionów euro. Ponadto holenderski szkoleniowiec poprosił jeszcze na koniec o transfer nowego bramkarza, co mogłoby oznaczać, że Bayern w ciągu ostatniego tygodnia okienka transferowego wyda w sumie ponad 35 milionów euro. Właśnie dlatego dyrekcja niemieckiego klubu zaczęła teraz inaczej patrzeć na wielkie zainteresowanie Realu Madryt francuskim skrzydłowym.

Jak już wczoraj informowaliśmy, Królewscy gotowi są zaoferować za Ribéry'ego nawet do 60 milionów euro. Sam Bayern Monachium jednak gotowy jest rozpocząć jakiekolwiek negocjacje, jeśli Real Madryt zgodzi się włączyć do operacji Rafaela van der Vaarta. Van Gaal widzi w swoim rodaku piłkarza wręcz kluczowego w przypadku odejścia Francka, a jak wiadomo sam Van der Vaart od początku tego okienka widnieje na liście transferowej. Wszytko zatem wskazuje na to, że to właśnie holenderski pomocnik będzie kluczem w sprowadzeniu Ribéry'ego. Mówi się, że Bayern gotowy byłby przystać na ofertę opiewającą na 40 milionów euro + Van der Vaart. Wszystko rozwiąże się jeszcze dzisiaj przed północą.