Poranny trening

We środę Real Madryt wrócił do stolicy Hiszpanii po dziewięciodniowym zgrupowaniu w Irlandii. W tym czasie Królewscy trenowali trzy razy dziennie, a Manuel Pellegrini kładł nacisk głównie na taktykę. Pierwsze efekty swojej pracy mógł zobaczyć w poniedziałek, kiedy to Real wygrał z Shamrock Rovers po bramce Karima Benzemy. Następny test w niedzielę - mecz z Al-Ittihad w ramach Peace cup. Ten mecz pokaże ile jeszcze zostało pracy przed piłkarzami na miesiąc przed startem ligi i na jakim poziomie utrzymuje się u kibiców ekscytacja nowym projektem - fani mają wypełnić Santiago Bernabéu do ostatniego miejsca.

Przed tym meczem piłkarzy czekają jeszcze trzy treningi. Pierwszy już za piłkarzami, a główną atrakcją zajęć było pojawienie się Estebana Granero, który powraca do Realu Madryt po dwóch latach spędzonych w Getafe. Granero dołączył dzisiaj do drużyny, a Manuel Pellegrini miał do dyspozycji w sumie 31 piłkarzy.

W pierwszym dniu treningów po powrocie do Madrytu dominowały podobne zasady jak w Irlandii. Pierwszy trening zdominowała praca fizyczna, a wieczorna sesje będzie poświęcona taktyce. Drugi dzisiejszy trening odbędzie się o 19 i Pellegrini większość czasu poświęci już na najbliższy mecz z Al-Ittihad.

Kontuzjowaniu wracają do zdrowia
Robben i Sneijder poradzili sobie już ze swoimi urazami i trenowali z resztą drużyny, więc dzisiaj Pellegrini nie mógł w pełni korzystać tylko z czwórki piłkarzy - Van Nistelrooy i Diarra kontynuowali swoje ćwiczenia rehabilitacyjne, a Palanca i Pepe ćwiczyli w budynkach Valdebebas.

Młody Hiszpan zwichnął lewą stopę jeszcze przed zgrupowaniem w Irlandii. Z kolei Pepe uczestniczył w niebezpiecznym starciu w spotkaniu z Shamrock Rovers i dlatego pracował dzisiaj na siłowni.

Prawie otwarty trening
Po powrocie do Valdebebas na piłkarzy czekała na trybunach niespodzianka. Ich trening przyszło obejrzeć stu adeptów piłkarskiego kampusu Fundacji Realu Madryt. Dzieci nie przestawały dopingować piłkarzy, szczególnie Cristiano Ronaldo, który pozdrawiał ich z boiska. Wsparcie otrzymali też Van Nistelrooy i Diarra, którzy pokonywali kolejne okrążenia boiska.