Real pożera futbol
Komentarze we Włoszech
Berlusconi i Gallani: "Oops"
Włoska prasa pisze, że Real Madryt pożera futbol - komentuje na blogu Ricardo Rossi, włoski korespondent angielskiego magazynu FourFourTwo.
"REALny Kanibal" - w takim tonie utrzymane są tytuły w prasie i większości nie trzeba nawet tłumaczyć. I tak wiadomo, o co chodzi.
La Gazzetta dello Sport jest zaskoczona i zakłopotana jak wszyscy: "Coś tu się nie zgadza i nie sumuje". I to całe liczenie pieniędzy doprowadziło także do pytania, czy aby AC Milan nie sprzedał Kaki zbyt tanio?
Włosi twierdzą, że tak. Kaká sprzedany za zbyt małą sumę pieniędzy. Ronaldo zmierza w stronę Madrytu za 93 miliony euro, a Kaká za cienkie 65? Na korzyść Portugalczyka przemawia tylko to, że jest trzy lata młodszy.
Nie zapominajmy o tacie piłkarza, który najwyraźniej zarobił 10 milionów euro, a także o mniej utalentowanym młodszym bracie Brazylijczyka, który podobno też został włączony w transakcję za jakiś milion euro z resztą. To wszystko trzeba dodać, ale Silvio Berlusconi i jego prawa ręka Adriano Galliani z pewnością mogli wyciągnąć kilka milionów więcej.
Jaki będzie tego wszystkiego efekt? Wielkie ego Ibrahimovicia każe mu przejść do Barcelony, aby nie być gorszym i utrzymać się w wyścigu najlepszych. Zlat Najemnik będzie szukał sposobu na podniesienie pensji wynoszącej obecnie 12 milionów euro i na pożegnanie usłyszy "Powodzenia i spokojnej drogi".
Moratti już przyznał, że nie musi sprzedawać napastnika, lecz nie będzie zatrzymywał nikogo, kto nie chce grać w jego klubie. To samo tyczy się Maicona, który narzeka, że nie okazuje mu się wystarczającego szacunku. Hmm, dziwne to słowa w ustach piłkarza, który dzięki grze w Interze stał się obrońcą światowej klasy, a wcześniej w Monaco pogrążał się w mrokach zapomnienia.
Następcą Zlatana raczej nie będzie Eto'o. Moratti nie ma zamiaru płacić mu pensji, jaka pokryłaby dług rozwijającego się kraju - około 10 milionów euro rocznie przez pięć lat plus 15 ekstra na zachętę.
Jeżeli Eto'o znajdzie jakiegoś dobroczyńcę w postaci szejka z Manchesteru City, Inter zwróci się w stronę Karima Benzemy. Piłkarz Lyonu może być lepszym rozwiązaniem w dłuższym okresie czasu. Ma dopiero 21 lat, może kosztować około 30 milionów euro, a sam zadowoli się pensją 4 milionów euro rocznie. Gra podobnie do Ibry i oby nie był tak humorzasty jak ten, którego zastąpi.
Pewne jest jedno - hiszpański byk pochłania największe talenty na rynku, a włoski niedźwiedź może jedynie przysiąść z wrażenia i podrapać się po głowie w niedowierzaniu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze