Pérez może wykorzystać problemy Valencii
Na celowniku wielka trójka - Silva, Villa i Albiol
Rezygnacja Vicente Soriano z funkcji prezesa Valencii pokazuje jak wielki kryzys przechodzi zespół z Estadio Mestalla. Kryzys ekonomiczny, który przerodził się również w problem instytucjonalny.
Pierwszą konsekwencję odejścia Soriano jest powrót do planu A, który rozpoczął się 1 marca, kiedy Bancaja rozpoczęła interwencję w klubie mającą na celu odebranie władzy prezesowi i przekazanie jej oddelegowanemu doradcy, Javierowi Gómezowi, któremu organizacja w pełni ufa. Gómez chce wcielić w życie jedyną szansę uniknięcia podejmowania kredytu, czyli sprzedać aktywa klubu. A podstawowymi aktywami klubu są piłkarze.
Soriano opierał się dymisji jedenaście miesięcy, w czasie których starał się sprzedać grunt, na którym stoi Estadio Mestala, co pozwoliłoby klubowi złapać potężny oddech. 25 lipca poprzedniego roku prezesa osiągnął porozumienie z najważniejszym udziałowcem, Juanem Solerem, w sprawie sprzedaży pakietu, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło.
Soriano wczoraj powiedział, że "składa nieodwołalną rezygnację" i zapewnił, że do końca walczył o "plan biznesowy, który dałby klubowi stabilność". - Nie zrezygnowałem wcześniej, ponieważ myślałem, że nasze negocjacje dotyczące sprzedaży parceli, które miały uratować sytuację ekonomiczną Valencii, zakończą się sukcesem.
Soriano przyznał, że nie czuje się przegrany. - Według mnie, przegrywają tylko ci, którzy nie próbują, a ja próbowałem.
Plan odbudowy
Valencia ciągle musi rozwiązać swoją sytuację i dlatego w niedzielę zbiera się generalne, nadzwyczajne spotkanie udziałowców, którzy mają zatwierdzić zwiększenie kapitału o 92 miliony euro. Od poniedziałku ich plan odbudowy klubu ma wejść w życie.
Jednak wielu ważnych ludzi z Valencii komentowało wczoraj w kuluarach, że Valencia nie jest w stanie likwidacji i jeśli któryś klub będzie chciał kupić któregoś z piłkarzy, to będzie musiał zapłacić cenę rynkową. Obecnie transfery najważniejszych piłkarzy można negocjować z Javierem Gómezem i Fernando Gómezem.
Media od dawna donoszą, że w obrębie zainteresowań Realu Madryt znajduje się trójka piłkarzy Valencii. Marca sugeruje, że rezygnacja Soriano przyspieszy transfery piłkarzy Valencii i twierdzi, że Pérez może wykorzystać całą sytuację i za jednym zamachem kupić wszystkich trzech piłkarzy - Silvę, Villę i Albiola. Transfery tych zawodników mają zrealizować obietnicę prezesa Królewskich dotyczącą hispanizacji zespołu. Florentino od dawna powtarzał, że chce, by zespół mistrzów Europy był oparty głównie na piłkarzach Realu Madryt.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze