Chelsea chce uprzedzić Real w sprawie Ribéry'ego
Abramowicz nie składa broni
Real Madryt jeszcze nie ogłosił transferu Kaki, a już myśli o kolejnych piłkarzach. Marca sugeruje, że na szczycie tej listy jest Franck Ribéry. Ten transfer bardzo wspiera Zidane, który podobno rozmawiał już z samym zawodnikiem odnośnie perspektywy gry w Madrycie. Jednak Real i przy tej operacji będzie miał konkurentów, a głównym będzie nikt inny, podobnie jak przy sprawie Kaki, tylko Chelsea.
Anglicy chcą zrobić pierwszy krok i osiągnąć najpierw porozumienie z piłkarzem. Dlatego agent piłkarza Bayernu poleciał w poprzedni poniedziałek do Londynu, by wysłuchać propozycji, nie tylko Chelsea, ale i Manchesteru City oraz Manchesteru United, który byłby zainteresowany Francuzem po możliwym odejściu Ronaldo. Jeśli chodzi o Hiszpanię, to Florentino musiałby walczyć dodatkowo z Barceloną, która również poważnie myśli o sprowadzeniu piłkarza Bayernu.
W Madrycie oczywiście wiedzą, że Bayern łatwo się nie podda i nie ułatwi negocjacji. Niemcy żądają 60 milionów, ale Florentino Pérez nie ma zamiaru tyle zapłacić i czeka na obniżenie tej kwoty.
- Za 50 milionów to nie odbiorę nawet telefonu, za taką kwotę mógłbym co najwyżej sprzedać prawą nogę Ribéry'ego - powiedział niedawno Uli Hoeneß, kiedy zapytano go o zainteresowanie Chelsea.
Z kolei Zidane nie kryje się z tym, że chciałby, aby Franck trafił do Realu. - Jeśli pytacie mnie kogo wybrałbym z dwójki Franck i Cristiano, to odpowiadam, że Ribéry'ego.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze