Valdano: Umowa z Cristiano do renegocjacji

Wszystkie możliwe transfery, o jakich się mówi, dotyczą środka pola i ataku. Czy pracujecie też nad defensywą?
Wydaje mi się, że to wam, dziennikarzom, zależy na tym, aby nie mówić o tych transferach w obronie. Zapewniam was, że to pierwsze takie pytanie, jakie otrzymałem, gdyż z reguły media nie interesują się defensywą. I mogę z tego miejsca odpowiedzieć, że tak, zajmujemy się także wzmocnieniami obrony, na wypadek gdyby przeciwnik przedarł się czasem przez naszą pomoc. (śmiech)

Czy są jacyś zawodnicy nie na sprzedaż?
Tak, jest kilku takich. Ale nie chcę podawać konkretnych nazwisk, gdyż piłkarze przeczytają to na drugi dzień i zaczną mnie wypytywać: "A jak wygląda moja sytuacja?". Ale tak, jest w obecnym zespole kilku zawodników, których pozycja w klubie jest niepodważalna.

Jest pan dyrektorem generalnym, dlatego pańska praca nie będzie się ograniczać jedynie do części piłkarskiej. Wie już pan, kto zajmie się sekcją koszykarską?
Tak, pracujemy nad tym. Ale zanim cokolwiek ogłosimy, chcemy poczekać do zakończenia sezonu.

Po ostatnich zamieszaniach kibice wyczekują nowej dyrekcji jak zbawienia. Obawia się pan tego, że może zawieść?
Nie. Jeśli chodzi o nadzieje - na pewno nie zawiodę. Jeśli chodzi o pracę - na pewno nie zawiodę. Jeśli chodzi o etykę - na pewno nie zawiodę. Ale wiemy, że poruszamy się na niebezpiecznym terenie, jakim jest futbol. A to jest przecież Real Madryt. Wiemy, że nasza droga nie będzie usłana różami.

Za pańskiej poprzedniej kadencji w Realu Madryt termin "galáctico" powracał niczym bumerang. Jakie konkluzje wyciągnęliście z tamtego etapu?
Podejmowaliśmy takie decyzje, które wydawały się, że są oznaką jakiejś zuchwałości. Jeśli ktoś pozyskuje Figo, Zidane'a, Ronaldo i Beckhama, to niezależnie od tego, z jak wielką pokorą będzie do wszystkiego podchodził, wszystko będzie się ukazywać w innym świetle. Temu się nie da zapobiec.

Szykujecie jakiś nowy slogan?
Slogany są chlebem powszednim dziennikarzy. Jeśli przedstawisz jakąś sytuację w sposób poważny, to już za dziesięć dni zostanie ona ukazana w krzywym zwierciadle. Mam jedynie nadzieję, że to się nam nie przydarzy.

Zidane będzie miał jakiś wpływ na decyzje sportowe czy jest jedynie ozdobą?
Real Madryt jest tak wielkim klubem, że nie ma tutaj jednej konkretnej osoby, która ma pełną władzę. Skoro masz obok Zidane'a, to jakbyś nie mógł zapytać go o zdanie? Czy ja wiem więcej od niego na temat Ribéry'ego czy Benzemy? Zinedine Zidane jest jedną z największych postaci w futbolu. Tak samo jak wszyscy z uwagą słuchają Di Stéfano, tak teraz będą słuchać Zidane'a.

Ramón Calderón wiele razy powtarzał, że pozyskał Cristiano Ronaldo. Zaakceptowałby pan ten prezent?
Wiemy, że nie jest to żaden prezent. Z tego, co na ten temat czytałem, to sumy zapisane w umowie nie są na tyle przekonujące, aby wszystko podpisać z zamkniętymi oczami. Jeśli zapytasz mnie o to, czy podoba mi się Cristiano Ronaldo, to odpowiem, że tak, bardzo. Ale sumy, o jakich się mówi, trzeba najpierw renegocjować.

Calderón zawarł także z Atlético pakt o nieagresji, jeśli chodzi o transfery. Będziecie go przestrzegać?
Obserwujemy cały rynek transferowy. Florentino powiedział już, że skorzystanie z klauzuli odstępnego nie jest żadną kradzieżą. Damy jednak z siebie wszystko, aby dobre kontakty z innymi klubami zostały utrzymane.

Jak pan widzi następny sezon?
Będzie wyrównany. W tym sezonie Real Madryt naprawdę dawał z siebie wszystko w La Liga i dzielnie walczył do końca. W następnym sezonie znów będziemy walczyć, ale tym razem będziemy mieć za sobą więcej argumentów czysto piłkarskich. Będziemy mieć w zespole zawodników na takim poziomie, którzy zapewnią nam równą walkę na wszystkich frontach.