Florentino: Za Kakę nie zapłacę więcej niż 60 milionów
Były prezes Królewskich nieugięty
Florentino Pérez pokonuje kolejne etapy w celu pozyskania Kaki. Po tym, jak zawarł już pełne porozumienie z samym zawodnikiem oraz jego agentem, Bosco Leite, jeśli chodzi o warunki kontraktu (pięć sezonów, ponad dziewięć milionów euro rocznie oraz 50% praw do wizerunku), teraz pozostało jedynie uzgodnienie konkretnej sumy transferu z AC Milan. Wiceprezes włoskiego klubu, Adriano Galliani, obiecał Florentino, że jeśli Kaká ma opuścić San Siro, to tylko na korzyść Realu Madryt. Włoch ostrzegł jednak swojego przyjaciela, że ze względu na kiepską sytuację ekonomiczną, klub nie może przystać na ofertę w wysokości 40 czy 50 milionów euro.
- Jeśli Kaká odejdzie do Realu Madryt za małe pieniądze, to kibice nas zabiją, gdyż oni kochają tego chłopaka - przyznał Galliani w rozmowie z byłym prezesem Królewskich. Jak dowiedział się z kolei dziennik AS, Florentino postanowił być nieugięty i zakomunikował już wiceprezesowi Milanu: "Za Kakę mogę zapłacić 60 milionów euro i ani grosza więcej". A wszystko to mimo faktu, że włoski klub spodziewa się za swojego brazylijskiego asa około 70 milionów euro. Florentino jest jednak świadom, że Real Madryt jest obecnie jedyną drużyną na rynku, która zainteresowana jest usługami Kaki, co na pewno wpłynie na negocjacje.
Okazuje się bowiem, że ani Manchester United, ani Chelsea (pomijając także Manchester City, który Brazylijczyk odrzucił już zimą) nie mogą konkurować z Realem Madryt w kwestii tego transferu. W kwietniu zostało bowiem w Anglii wprowadzone nowe prawo finansowe, według którego każdemu zagranicznemu pracownikowi zarabiającemu ponad 240 000 euro rocznie potrąca się aż 50% dochodów. W Hiszpanii natomiast jest to jedynie 24%. Jeśli więc jakiś angielski klub miałby przystać na wymagania Kaki (dziewięć milionów euro netto), to musiałby przeznaczyć w sumie aż 18 milionów brutto, co w połączeniu z 5-letnim kontraktem dałoby aż 90 milionów euro oraz kolejne 60 milionów euro za sam transfer. Wydaje się więc, że w tej sytuacji Florentino nie powinien mieć konkurenta...
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze