Juande: Jesteśmy w pogoni

Juande Ramos był gościem wtorkowej audycji w Realmadrid Radio. Rozmowa dotyczyła różnych tematów, jednak głównie rozmawiano o pościgu za liderem Primera División, Barceloną.

"W żadnym momencie nie rozmyślaliśmy nad dwunastopunktową przewagą Barcelony. Naszym celem było brnięcie naprzód, od niedzieli do niedzieli, od meczu do meczu. Zespół wygrywa i zmusza Barcelonę do tego samego." Trener Los Blancos przedstawił także receptę na ostateczne zwycięstwo - "Wygrać możemy jedynie, grając ładnie i równo zarazem. Strata małej ilości bramek oznacza, że defensywa ma się bardzo dobrze. Strzelanie goli oznacza, że ofensywa także funkcjonuje, jak należy. Nasze pierwsze wyniki były minimalne, ale dały nam bardzo dużo. Oprócz meczu z FC Barcelona, do którego nie mieliśmy czasu się przygotować, zwyciężaliśmy co najmniej jednym golem w każdym meczu."

"Kluczem było uspokojenie zawodników i pozwolenie, by uwierzyli w siebie. Staramy się uzyskać z tego jak najwięcej, aby w dniu meczu poczuli, że są piłkarzami Realu Madryt. Wysiłki widać z dnia na dzień, a to pozwala na pozostanie w walce o tytuł. Mentalność była również bardzo ważna. Musieliśmy odzyskać poczucie bezpieczeństwa. Gracze musieli czuć się pewni siebie zarówno taktycznie, jak i psychicznie. Real Madryt uczestniczy w pościgu. Barcelona nie może popełnić żadnego błędu, bo jesteśmy tuż za nimi. Wierzę, że wygram ligę z Realem Madryt."

Juande Ramos został również zapytany o strzelca bramki w niedzielnym meczu, Marcelo, transfery oraz o szkółkę i swoje podejście do pracy w klubie.

"Marcelo zawsze trenował jako skrzydłowy. Może z powodzeniem występować na tej pozycji. Drużyna traciła sporo bramek, a defensywa nie czuła się zbyt pewnie. Dlatego został przeniesiony.

"Real Madryt ma wiele dobrych składów w szkółce, w których gra najlepsza młodzież w kraju. Młodzi zawodnicy powinni mieć wystarczająco dużo ambicji, aby wygryźć obcokrajowców, którzy tu przybywają."

"Departament Sportowy zasłużył na kredyt na wzmocnienia. Wierzyliśmy, że Lass był ważnym graczem. Obaj, razem z Huntelaarem, wykonują niesamowitą pracę. Diarra wie, jak perfekcyjnie czytać grę."

"Nie zastanawiałem się dwa razy, gdy Real Madryt złożył mi ofertę. I nie żałuję tej decyzji. Jestem z tego dumny. Nigdy nie wyobrażałem sobie pracy tutaj, gdy zaczynałem karierę na ławce trenerskiej. Rola trenera Realu Madryt jest bardzo ważna, ale traktuję to tak samo, jak pracę w Máladze, Sevilli czy Rayo Vallecano." - zakończył Juande.