Dwa gole do Di Stéfano
Raúl może stać się najlepszym strzelcem w historii klubu już w ten weekend
Raúl rozegrał już pięćset spotkań w lidze i sto dwadzieścia w Lidze Mistrzów. Trzy razy sięgał po Puchar Europy i sześć razy po mistrzostwo Hiszpanii. Jest najlepszym strzelcem Ligi Mistrzów, reprezentacji i może się szczycić mianem wzoru do naśladowania dla innych piłkarzy, gdyż w całej karierze ani razu nie został ukarany czerwoną kartką. Raúl pobił już praktycznie wszelkie rekordy... ale w sobotę może przełamać najistotniejszą granicę. W meczu z Osasuną El Siete może zostać najlepszym strzelcem w historii Realu Madryt.
Po piętnastu sezonach gry w barwach Królewskich, kapitanowi brakuje już tylko dwóch goli do rekordu Alfredo di Stéfano. La Saeta strzelił dla Realu Madryt 307 bramek, stawiając poprzeczkę swoim następcom tak wysoko, iż przez wiele lat wydawało się, że jego rekord jest nieosiągalny. Santillana, Hugo Sanchez, Butragueńo, Zamorano, Morientes, Ronaldo - nikt z tych wybitnych strzelców nie zbliżył się nawet do granicy wyznaczonej przez honorowego prezesa Realu Madryt.
Udało się to dopiero Raúlowi, który pierwszą swą bramkę dla Realu Madryt strzelił 5 października 1994. To było jego zaledwie drugie spotkanie w białych barwach. Królewscy mierzyli się wtedy z lokalnym rywalem, Atletico Madryt. Siedemnastoletni González Blanco dostał piłkę na dwudziestym metrze i z impetem wbiegł w pole karne, po czym mocnym strzałem z kilkunastu metrów pokonał stojącego w bramce Diego. Podawał mu wtedy Michael Laudrup, który w pomeczowym wywiadzie obwieścił światu, iż rodzi się nowa gwiazda światowego futbolu: - Strzelił przepiękną bramkę... pierwszą z bardzo wielu, z pewnością. Ma siedemnaście lat i przyszłość, jakiej wszyscy będziemy mu zazdrościć - powiedział duński napastnik.
Rozpędzający się wychowanek zakończył swój pierwszy sezon z dziesięcioma trafieniami na koncie, co było preludium spektakularnych wydarzeń, które miały dopiero nastąpić. Raúl dwukrotnie sięgnął po tytuł króla strzelców Primera División i może się pochwalić wspaniałą średnią ponad 20 bramek na sezon. Jego bramki przyczyniły się w bardzo dużym stopniu do zdobycia trzech Pucharów Europy i sześciu mistrzostw Hiszpanii. W historii klubu tylko Alfredo di Stéfano i Raúl González byli zdolni przekroczyć barierę 300 bramek. El Capitan może się także szczycić 212 bramkami w Primera División, co daje mu szóste miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców ligi hiszpańskiej w historii. Nie można nie wspomnieć o 64 trafieniach w Lidze Mistrzów, dzięki którym jest on najlepszym strzelcem w historii najbardziej prestiżowych rozgrywek futbolowych na świecie.
Tylko Getafe uszło z życiem
Raúl może się również pochwalić tym, że strzelał bramkę prawie każdej drużynie z pierwszej ligi hiszpańskiej. Jedyna ekipa, która obroniła się przed madryckim snajperem to Getafe. Wszystko to oznacza, że w meczach przeciwko najbliższemu rywalowi Realu Madryt, Osasunie, El Capitan również trafiał do siatki, chociaż drużyna z Pampeluny nie należy do jego ulubionych ofiar. Zagrał on w 15 meczach z Los Rojillos, strzelając pięć goli. Z tych piętnastu spotkań Real Madryt wygrał 10, dwa zremisował i trzy przegrał.
Jeśli 'Siódemce' uda się wyprzedzić Di Stefano już w ten weekend, kolejnych wyzwaniem będzie rekord Manolo Sanchísa, który rozegrał najwięcej, bo aż 712 oficjalnych spotkań w barwach Realu Madryt. Raúl do tej pory zagrał w 680 meczach...
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze