LLL: Echa 17. kolejki
<em>La Liga Loca</em> prosto z Madrytu
La Liga Loca to forma blogu, prowadzona przez dwóch brytyjskich dziennikarzy, Tima Stannarda i Simona Talbota. Ich wpisy zamieszczane są w serwisie magazynu FourFourTwo, jednego z największych i najbardziej poczytnych magazynów piłkarskich na Wyspach Brytyjskich i w Europie.
----------------------------------------------
Lassana Diarra
Podczas, gdy Marca i As wierzą, że kombinacja Casillas - Robben wygra Realowi Ligę Mistrzów, powodzenia z tym planem, kombinacja Juande - La Liga Loca uznała, że Lassanę Diarrę warto docenić.
To był wyjątkowo pewny debiut w meczu z Villarrealem. Zwłaszcza biorąc pod uwagę poziom wyzwania, jakość przeciwnika i fakt, że Lassana większą część roku spędził na Fratton Park. To miejsce, gdzie podczas jednego meczu można zmoknąć do suchej nitki i doznać słonecznego poparzenia. Co zresztą przydarzyło się La Liga Loca.
To właśnie poświęcenie Diarry w starciach z przeciwnikami oraz naprawdę przyzwoite rozdzielanie piłek, jakie zaprezentował w sobotę, powinno utrzymać Gutiego lata świetlne od podstawowego składu, aż do czasu Ligi Mistrzów oczywiście. O ile Juande Ramos ma rozum.
Czy będzie szukanie ofiary na Bernabéu?
Jeżeli ci śmieszni ludzie, którzy rządzą na Bernabéu, mieli zamiar wykręcić numer roku, określony przez Asa wyważonym słowem "niewybaczalny", a przez Johana Cruyffa jako "olbrzymi błąd", to wyczucie chwili naprawdę nie mogło być lepsze.
Złość i gniew fanów nadal buzuje w związku z oczywist,a ignorancją klubu w sprawie zgłoszenia Huntelaara i Diarry do Ligi Mistrzów, ale mogło być o wiele gorzej, gdyby skandal wybuchnął w innym momencie, niż tuż przed świątecznym, dwutygodniowym okresem zabawy.
Tak naprawdę fiesta jeszcze trwa, gdyż wtorek to przecież też święto i dzień wolny od pracy. Tak więc Pedja ma więcej czasu, by rzucić okiem na oferty żelu "dwa w jednym", albo na Sergio Ramosa, zdrapującego sobie makijaż z twarzy.
Gwiazdy zakontraktowane. Lecz tylko jedna może grać. Wybór należy do ciebie...
Obrońca Realu udał się na obchody święta Trzech Króli przebrany za Baltazara. Tyle tylko, że bardziej przypomina jakąś drag queen wrzuconą w plamę oleju.
Chociaż As i Marca są uważane za posłuszne (z pozoru przynajmniej), pieski kanapowe klubu i w większości przypadków to prawda, to jednak od czasu do czasu przypominają sobie, że są przecież gazetami i potrafią podnieść niezły raban przeciwko potędze z Concha Espina 1.
Całkiem możliwe, że to przez przesyłkę z dobrymi cygarami, która nie dotarła na czas lub szynkę, która była za słona.
A to właśnie Marca odkryła, że jeden z super transferów Realu, podpisanych "na Ligę Mistrzów", będzie tam pasował, jak pięść do oka.
Gazeta poinformowała o istnieniu przepisu UEFA, który zabrania zgłoszenia do wiosennych rozgrywek Ligi Mistrzów dwóch piłkarzy, którzy jesienią grali w Pucharze UEFA. Grać może tylko jeden z nich. Informacja pojawiła się pierwszego dnia Świąt.
Marca natychmiast poinformowała klub, ten wynajął prawników do zbadania sprawy i opublikował sprostowanie dzień później. Oficjalny komunikat głosił, że, oczywiście, Real Madryt wiedział o przepisie, a zawodnicy zostali zakontraktowani zarówno na ten sezon, jak i na przyszłość.
Reakcja Marki była dość mocna. W głównym artykule wydania przywaliła Realowi, pisząc o "galaktycznych premiach, ultrasach w najwyższych władzach klubu, prezentacji Lassany za zamkniętymi drzwiami" , pytając, "co jeszcze?". Pytanie nawiązywało do zakazu wpuszczenia kibiców na oficjalną prezentację francuskiego pomocnika, z powodu strachu przed antyprezydenckimi protestami, jakie miały miejsce podczas prezentacji Huntelaara.
Oczywiste pytanie, jakie trzeba zadać, jest następujące. Skoro klub twierdzi, że wiedział o przepisach UEFA, dlaczego nie wyjaśnił tego wcześniej, a teraz zgina kolana przed UEFA, błagając o wyjątkowe traktowanie?
Dlaczego Juande Ramos przyznał w sobotę, że konieczność wyboru pomiędzy Klassem a Lassem była dla niego zaskoczeniem?
Dlaczego kupiono tych dwóch zawodników, skoro Calderón obiecywał, że przyjdą zawodnicy "młodzi, szybcy i mogący grać w Lidze Mistrzów"?
Marca wytropiła w biurach klubu jakiegoś bezimiennego dyrektora, który całą winą obarczył Pedję Mijatovicia i Carlosa Bucero, mówiąc, że ten pierwszy nie ma pojęcia o sprawach prawnych, a ten drugi jeszcze niedawno prowadził w Madrycie pub.
Z takim Żwirkiem i Muchomorkiem na czele dyrekcji odpowiedzialnej za transfery i z bratem Calderóna zatrudnionym w charakterze prawnika klubu - ha, ciekawe w jaki sposób załapał się na tę fuchę - nie ma się co dziwić, że cała sprawa została przykładowo schrzaniona i jeden zawodnik został zmarnowany na najbliższe pół roku.
Mijatović: Słowo, to nie moja wina!
Mimo wszystko, klub nie poddał się jeszcze w walce o przekonanie UEFA do swych racji w kwestii wiadomych przepisów. W końcu nie na darmo Calderón niejednokrotnie gościł grube ryby i rozdawał złote spinki do krawatów za darmo.
- Zarejestrujemy dwóch zawodników - powiedział w Marce w poniedziałek prezydent. - Nie uznajemy takich indywidualnych przysług - odparła UEFA.
Według gazet wtorkowych, petycja madryckich prawników miała opierać się na zasadzie, że wiadomy przepis jest niezgodny z duchem sportu. Ponadto UEFA przeczy sama sobie, pozwalając ośmiu zespołom z trzecich miejsc grup Ligi Mistrzów grac wiosną w PUEFA.
Dla klubu najlepszym wyjściem byłoby przyznanie, że błędy zostały popełnione i wskazać winnego zaistniałej sytuacji, czy będzie to Calderón, czy jego brat, czy Pedja Mijatović - dyrektor sportowy, który nie ściągnął ani Ronaldo, ani Villi, ani Cazorli, stracił Robinho i zniechęcił do siebie większość szefów klubów La Liga, z powodu sposobu pracy i załatwiania interesów.
A w ostateczności, zawsze można zwalić winę na trenera. W sumie, akurat w Madrycie, tę taktykę stosowano często i czasami się sprawdzała.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze