City daje 150 milionów euro za Ikera

Jak poinformowało radio Cadena Ser, w programie sportowym El Larguero, reprezentant Ikera Casillasa, Luis García Abad, otrzymał od Manchesteru City ofertę na piśmie, na mocy której władze angielskiego klubu deklarują chęć zapłacenia klauzuli odstępnego za bramkarza Realu Madryt, wynoszącą 150 milionów euro. Iker zarabiałby na City of Manchester Stadium 13 milionów euro netto za sezon przez tyle sezonów, ile by tylko zechciał.

Dziennikarz radia, José Ramón de la Morena, ujawnił wczorajszego wieczora, że pierwsze kroki ku sprowadzeniu bramkarza reprezentacji Hiszpanii włodarze City poczynili już trzy miesiące temu, w połowie września. Jeden z arabskich przedstawicieli klubów, działający w imieniu Sulaimana Al-Fahima (na zdjęciu), właściciela Abu Dhabi United Group, która przejęła kontrolę nad City, rozmawiał wtedy z Garcíą Abadem, by złożyć ofertę za jego klienta. Celem tego działania miało być zbadanie rynku transferowego.

Pierwsza oferta dla bramkarza z Móstoles opiewała na 12 mln euro za sezon i 120 milionów euro do skarbca Realu Madryt. Jednak została ona odrzucona przez samego piłkarza. Wszystko pozostawało bez zmian aż do zeszłego tygodnia, kiedy to szejkowie podwyższyli propozycję do astronomicznych 150 milionów i 13 milionów za sezon dla Ikera, czyli o połowę więcej niż dostaje on obecnie w stolicy Hiszpanii.

150 milionów euro to kwota klauzuli odstępnego za kontrakt Casillasa. Według włoskich mediów - oferta dwa razy wyższa niż ta, którą złożono za Gianluigiego Buffona, bramkarza Juventusu Turyn. Iker, który ostatnio nie znajduje się w najwyższej formie i mógł mieć pewne wątpliwości co do swojej przyszłości, postanowił podziękować i ponownie odmówić.

Arabowie doznali małej porażki, jednak zaznaczyli, że jeśli Manchester City zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów, to wrócą z ofertą bardziej atrakcyjną pod względem sportowym. Bo pod względem ekonomicznym lepszej przedstawić się już chyba nie da.

fot. "Mogę wszystko"