Skromne, ale ważne zwycięstwo
Zwycięstwo okupione kontuzją Higuaína
W meczu dwunastej kolejki ligi BBVA Real Madryt wygrał 1:0 z Recreativo. Gola dla Królewskich zdobył w 39. minucie Wesley Sneijder pokonując Riesgo przepięknym strzałem zza pola karnego.
Przez pierwsze minuty oba zespoły spokojne rozgrywały piłkę na swoich połowach. Czasami defensorzy decydowali się na długi podania i jedno z takich zagrań Sergio Ramosa mogło przynieść Królewskim gola jednak Higuaín nie zdążył do piłki. Recreativo niespodziewanie więcej grało piłką i miało więcej sytuacji. Na szczęście duet stoperów Ramos - Pepe na początku spisywał się bez zarzutu. Pierwszy raz Iker musiał się nagimnastykować w 9. minucie meczu, kiedy nasza obrona odpuściła zupełnie Camuńasa. Minutę później po świetnej akcji gości w sytuacji sam na sam znalazł się ponownie Camuńas. Zawodnik Recreativo jednak fatalnie przestrzelił. Real Madryt szybko odpowiedział. Na lewej stronie obrońcą zakręcił Drenthe i kapitalnie dośrodkował na piąty metr do niepilnowanego Sneijdera. Holender jednak fatalnie uderzył głową ponad bramką. Minutę później Wesley trafił do siatki, ale sędzia orzekł, że Higuaín podawał zza lini końcowej. Powtórki pokazały, że piłka nie opuściła boiska całym obwodem. Wcześniej Argentyńczyk fatalnie spudłował mając przed sobą pustą bramkę. W 14. minucie Ramos mając przed sobą z kolei tylko Riesgo trafił w niego. Królewscy wyraźnie się rozkręcali.
Los Blancos całkowicie zdominowali poczynania na boisku. Recreativo nie potrafiło już tak łatwo stworzyć groźnej sytuacji, a Real Madryt cierpliwie konstruował kolejne ataki. Jednak po wymienieniu kilkunastu podań w środkowej strefia akcje najczęściej kończyły się długim podaniem do... Riesgo. Przez kilkanaście minut raził kompletny brak pomysłu na rozegranie piłki na połowie rywala. Dopiero w 33. minucie groźnie uderzał Higuaín. Wczesniej próbowali Guti, Drenthe czy Ramos, ale ich akcje były zbyt czytelne i słabe, by zagrozić bramce gości. Cztery minuty później świetnej sytuacji nie wykorzystał Raúl. Kapitan Królewskich fatalnie przestrzelił po świetnym podaniu Sneijdera. W końcu wysiłki Królewskich zostały nagrodzone. W 39. minucie Guti przed polem karnym oddał piłkę Sneijderowi, a ten błyskawicznie zdecydował się na strzał. Piłka po rykoszecie nabrała dziwnej rotacji i przelobowała wysuniętego Riesgo. 1:0! Goście odpowiedzieli minutę przed przerwą, ale strzał Akalé przyniósł gościom tylko rzut rożny. Do końca pierwszej połowy już nic się nie zmieniło.
Po przerwie odważnie zaatakował Real Madryt. Piłka wylądowała nawet, po raz trzeci już dzisiaj, w siatce, ale sędzia dopatrzył się faulu Higuaína na obrońcy gości. W 53. minucie po kapitalnej prostopadłej piłce od Sneijdera przed bramkarzem znalazł się Higuaín, ale jego techniczne podcięcie piłki minęło prawy słupek bramki gości. El Pipita był bardzo aktywny. Już dwie minuty później zabrał gościom piłkę w środkowej strefie boiska, ale jego rajd skończył się na ostatnim obrońcy. W 56. minucie fatalnie pomylił się Casillas. Wypuścił z rąk piłkę i Recreativo tylko przez niezrozumienie swoich zawodników nie zdobyło bramki. To był poważny błąd podobno poważnego kandydata do zdobycia Złotej Piłki. Kilkanaście sekund później Pepe odpowiedział groźnym strzałem po długim rogu. Królewscy starali się grać skrzydłami, ale bardzo słabo prezentował się jedyny nominalny skrzydłowy Drenthe. Raz po raz tracił piłki nieprzemyślanymi zagraniami. Po godzinie gry tempo znowu siadło, więc Schuster postanowił przeprowadzić pierwszą zmianę. Za Sneijdera, który już wcześniej sygnalizował problemy zdrowotne, wszedł Van der Vaart.
Wejście Van der Vaarta niewiele zmieniło. W zasadzie było jeszcze gorzej, bo zaczęli atakować goście. Na szczęście obrońcy nie popełniali większych błędów i nie dopuszczali do większego zagrożenia pod bramką Casillasa. W Realu Madryt bardzo raziły niedokładne podania. Nawet jeśli Królewscy rozgrywali piłkę pod polem karnym gości to brakowało ostatniego podania. Znowu okazje bramkowe, podobnie jak w środku pierwszej połowy, przeszły w stan hibernacji. W 77. minucie wydarzyło się coś ważniejszego niż groźne akcje czy bramki. Higuaín walcząc o piłkę źle postawił lewą stopę i jego udział w tym meczu się zakończył. Po kontuzji Van Nistelrooya poważniejszy uraz Argentyńczyka oznaczałby już nie spory, a ogromny kłopot Schustera. Za kontuzjowanego Higuaína wszedł Saviola.
Tymczasem Recreativo zwietrzyło swoją szansę. Gości zaczęli odważniej przedzierać się na połowę gospodarzy. Na szczęście Casillas stawał na wysokości zadania. Wreszcie w 84. minucie groźnie było pod bramką Riesgo. Na głowę Gutiego świetnie dośrodkował Drenthe, ale Riesgo fantastyczną paradą sparował strzał pomocnika Królewskich. Dobitki się nie doczekaliśmy, ponieważ Raúl i Saviola przeszkodzili sobie w oddaniu celnego strzału. To była ostatnia próba naszego kapitana, którego zmienił Bueno. W końcówce bardzo aktywny był Guti. Real Madryt spokojnie kontrolował sytuację i dowiózł cenne trzy punkty do końca. Jakość gry nie zadowoliła wszystkich kibiców i niektórzy fani pożegnali piłkarzy machając białymi chusteczkami.
To był pięćdziesiąty mecz Realu Madryt w lidze pod wodzą Bernda Schustera. Mecz wygrany skromnie, ale nie rozmiary zwycięstwa się liczyły. Cały zespół chciał przełamać kryzys, który ostatnio dotknął mistrza Hiszpanii. I Los Blancos zdobyli trzy punkty przynajmniej na chwilę przełamując złą passę. Jedyną złą, a nawet tragiczną wiadomością jest kontuzja Higuaína. Najlepszy ostatnio ofensywny piłkarz Realu Madryt z powodu urazu musiał opuścić boisko i nie wiadomo na jak długo wypadnie z gry. Po Van Nistelrooyu to kolejne poważne osłabienie kadry Królewskich przed ważnymi grudniowymi meczami.
Składy:
Real Madryt: Casillas - Torres, Ramos, Pepe, Marcelo - Gago, Guti, Sneijder (66', Van der Vaart) - Raúl, (85', Bueno) Higuaín (80', Saviola), Drenthe.
Recreativo: Riesgo - Iago Bouzón, Beto, Morris, Casado - Javi Fuego, Jesús Vázquez, Sisi (77', Aitor), Camuńas - Javi Guerrero (67', Colunga), Akalé (52', Ersen Martin).
: Marcelo (Real) oraz Jesús Vázquez, Casado, Bouzón (Recreativo)
Gole:
1:0, Sneijder, 39'
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze