Sneijder: Wolę grać bliżej napastników

Dlaczego nie udało się wam wygrać w Turynie?
Juventus udowodnił w pierwszej połowie, że jest bardzo dobrze ułożoną taktycznie drużyną. Jednak w drugiej części już tak dobrze im nie szło. W pierwszej połowie zagrali naprawdę bardzo dobrze i nie pozwalali nam na zbyt wiele. Jednak później przyszła kolej na nas. Szkoda, że nie udało się nam wygrać, ponieważ mieliśmy dużo okazji strzeleckich.

Po wejściu na boisko Robbena, Real Madryt od razu zaczął lepiej grać. Uważasz, że jest on dla was ważny w ofensywie?
Myślę, że tak. Kiedy jest w formie, to może bardzo szybko biegać i praktycznie niczego mu wtedy nie brakuje. To bardzo dobry piłkarz i wczoraj rozegrał udane zawody. Czuje się dobrze pod względem fizycznym. Uważam, że jego powrót bardzo dobrze wpłynie na zespół.

Czy styl, jaki Real Madryt zaprezentował w drugiej połowie w Turynie, pozwoli wam zajść daleko w Lidze Mistrzów?
Myślę, że mamy bardzo silną drużynę o wielkich umiejętnościach. Nie wiem, czy potrzeba nam jakiegoś nowego zawodnika czy nie, ale jestem przekonany, że z tym zespołem możemy wygrać wszystkie tytuły, gdyż po prostu nas na to stać. Z Juventusem zagraliśmy bardzo dobrze, dlatego nie uważam, aby nam kogoś brakowało.

W jaki sposób tego dokonałeś, że tak szybko powróciłeś do gry?
Codziennie bardzo ciężko pracowałem. Odbywałem podwójne sesje treningowe, dlatego wystarczyły mi tylko dwa miesiące. Wykonałem wielką pracę i teraz jestem już w pełni gotowy do gry na największych obrotach.

Nie ma czasu na przerwę. Już w niedzielę kolejny klasyk ligi hiszpańskiej - mierzycie się z Athletikiem.
Athletic to bardzo silna i twarda drużyna. Przypomina mi nieco zespoły angielskie. Jeśli zagramy tak samo, jak w drugiej połowie z Juventusem, to jestem przekonany, że nie będziemy mieć żadnych problemów. Możemy i musimy wygrać ten mecz.

Dobrze znasz Van Nistelrooya. Jesteś zaskoczony tym, że mając 32 lata, zalicza tak udany początek sezonu?
Jest w wyśmienitej formie, zdobywa bramki i bardzo ciężko pracuje dla dobra drużyny. Dla napastnika najważniejsze jest strzelanie goli. Chociaż w niedzielę nie będzie mógł zagrać, to trzeba przyznać, że jest w wielkiej formie. Ruud jest niebezpieczny dla każdego rywala. Jest dla nas bardzo ważny.

W dalszym ciągu jest zniesmaczony ostatnim wyrzuceniem z boiska?
Myślę, że tak, ponieważ to nie był faul na czerwoną kartkę. Wydaje mi się, że żółta by wystarczyła. Ale to tylko przeszłość i nic już nie możemy z tym zrobić.

Kibice zadają sobie pytanie, czy ty i Van der Vaart możecie grać razem.
Nie jesteśmy podobnymi zawodnikami. Oczywiście, że możemy grać razem. Dlaczego nie? Obaj możemy występować w drugiej linii, chociaż uważam, że ja mógłbym grać nieco bliżej napastników.

Czyli wolałbyś grać nieco bardziej z przodu?
W drugiej połowie meczu z Juventusem mogłem grać bardziej z przodu i muszę przyznać, że tam czułem się dużo lepiej. W pierwszej połowie rywal zagrał bardzo dobrze pod względem taktycznym i ciężko było nam przejść przez ich defensywę. W drugiej połowie czułem się lepiej. Oczywiście, że wolałbym grać bliżej pola karnego.

Teraz podejmiecie Athletic, który zajmuje 17. miejsce w tabeli, a wy nie przegraliście na Bernabéu od sześciu miesięcy. Jakiego meczu możemy się spodziewać?
Przyznam, że nie wiedziałem o tych sześciu miesiącach. U siebie zawsze gramy dobrze. Mamy za sobą wszystkich kibiców. Ale uważam również, że na wyjazdach też stać nas na ładną grę. Najlepszym dowodem jest mecz na Calderón z Atlético Madryt.

Powiedziałeś, że dla napastnika najważniejsze jest zdobywanie bramek. Więc jak wygląda sytuacja Raúla?
On również jest bardzo ważnym zawodnikiem dla naszego zespołu. Bardzo ciężko pracuje i oczywistym jest, że również potrzebuje bramek. Zarówno Raúl, jak i Van Nistelrooy są nie do zastąpienia i po prostu ich potrzebujemy.