Sneijder: Wracam 5 października
Wywiad z Holendrem dla dziennika <i>AS</i>
Jak się czujesz? Mówi się, że już jesteś gotowy do gry!
Czuję się naprawdę bardzo dobrze. Bardzo ciężko pracowałem, trenując dwa razy dziennie, aby przyspieszyć proces rehabilitacji. Duży wpływ na to wszystko miały dobrze wyrzeźbione mięśnie w kontuzjowanej nodze. Kiedy powiedziano mi, że będę musiał pauzować trzy miesiące, to od razu powiedziałem sobie: "To będą dwa miesiące". I tak będzie. Nie mogę się doczekać, aby znów nałożyć koszulkę Realu Madryt.
Co pamiętasz z kontuzji na Emirates Stadium?
Nie chcę pamiętać zbyt wiele z tego zajścia. Mogę jedynie powiedzieć, że czułem wielki ból i już wtedy wiedziałem, że to coś poważnego. Najważniejsze jest to, że już o tym zapomniałem i czuję się perfekcyjnie. Myślę tylko o powrocie na boisko. To logiczne, że przez pierwsze dni po kontuzji nie byłem zadowolony, ale kiedy zacząłem biegać, to wszystko się zmieniło. Teraz strzelam już nawet na bramkę, więc jestem naprawdę bardzo szczęśliwy.
Wybaczyłeś Diaby'emu?
Nie mam mu czego wybaczać. To jest futbol i takie coś ma po prostu tutaj miejsce. To prawda, że był to tylko towarzyski mecz, a wejście było bardzo ostre, ale nie ma sensu mówić o jakimś wybaczaniu. Stało się i koniec.
Rozmawiałeś z nim?
Nie, nie rozmawialiśmy ze sobą.
Co myślałeś, kiedy wracaliśmy z Londynu, a ty musiałeś siedzieć na wózku inwalidzkim?
Było mi bardzo ciężko, ponieważ nie wiedziałem wtedy nawet, jak długo będę musiał pauzować. Na drugi dzień w szpitalu powiedziano mi, że rehabilitacja potrwa tylko trzy miesiące i oczywiście od razu sobie obiecałem, że skrócę ten czas. Te pierwsze dni były bardzo ciężkie, ponieważ przez głowę przechodziły mi różne myśli.
Co jest najgorsze w przebywaniu poza zespołem?
Nie mogę pomagać moim kolegom i to mnie boli najbardziej. Muszę oglądać nasze mecze w telewizji. Oczywiście chcę również grać i trenować, ale fakt, że nie mogę im pomóc, boli mnie najbardziej.
Wszyscy kibice czekają na powrót Sneijdera, razem z którym powróci do Madrytu ładna gra.
Ale ja nigdzie nie wyjeżdżałem! Cały czas siedzę sobie spokojnie w swoim domu! (śmiech) To żart. To bardzo dobrze, gdyż oznacza to, że wszyscy mi ufają. Kiedy powrócę do gry, chcę grać dobrze przez cały sezon. Chcę być bardziej regularny. Nie tak, jak w poprzednim sezonie, kiedy pierwsze mecze miałem bardzo dobre, później nadeszły słabsze chwile, a poprawiłem się dopiero pod koniec rozgrywek. Teraz chcę utrzymać formę.
Nieregularność. Właśnie pod tym względem chcesz się poprawić najbardziej?
Tak. W tym roku chcę być ważniejszy dla zespołu. Nie chcę się dobrze prezentować tylko w niektórych meczach. Chcę grać we wszystkich spotkaniach na równym poziomie.
Jak widzisz ten Real Madryt, który musi sobie radzić bez Sneijdera, ale jednocześnie z jedynym transferem tego okienka, Van der Vaartem?
Drużyna wydaje mi się być bardzo dobra. Jesteśmy silni. Nie dokonano zbyt wielu zmian. Mamy taki sam skład jak w poprzednim sezonie i doszedł jeszcze Van der Vaart. W tym roku chcemy grać lepiej w Lidze Mistrzów. Stać nas na to. Chcemy zdobywać z tym zespołem wiele tytułów.
Czy tę drużynę stać na trium w Lidze Mistrzów?
Będzie ciężko. Ale prawda jest taka, że jeszcze nie zagraliśmy ani jednego meczu w tym sezonie w najlepszym ustawieniu. Jeszcze nie ma mnie, w niektórych spotkaniach zabrakło Sergio Ramosa, w innych kogoś innego. Jeśli będziemy grać w najsilniejszym składzie, to tak. Uważam, że Real Madryt stać na zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Rywalizacja na środku boiska będzie w tym sezonie bardzo ciężka.
Grać muszą najlepsi, dlatego trener będzie wybierał. Wszyscy będziemy ciężko trenować, aby przekonać Schustera, by dał nam miejsce w składzie. Mamy bez wątpienia bardzo silny środek pola.
Czy zamieszanie z Cristiano Ronaldo sprawiło, że poczuliście się niedocenieni?
Nie. Cristiano Ronaldo to wielki zawodnik i według mnie, pasowałby do tego zespołu. Mam nadzieję, że przyjdzie tutaj w przyszłym sezonie. Ale fakt, że nie dołączył do nas już teraz, nie był dla mnie czymś strasznym, ponieważ Real Madryt jest bardzo silnym klubem. Najlepszym na świecie. Cristiano ma wspaniałe umiejętności, ale prawdą jest, że ciągłe rozmowy na jego temat mogły źle wpłynąć na sytuację w szatni. Ale to już przeszłość.
Ale zamieszanie to wpłynęło na koncentrację zawodników.
Ostatecznie przyszedł Van der Vaart, który również jest bardzo dobry.
Robinho przyznał, że wolałby zostać ulicznym sprzedawcą niż w dalszym ciągu grać w Realu Madryt.
Kiedy zawodnik chce odejść, to lepiej jest go po prostu puścić. Takie wyjście było najlepsze dla klubu, dla nas i dla niego. Robinho to bardzo dobry piłkarz. Szanuję jego zdanie, ale często było tak, że gdy on coś mówił lub robił, to ja nie potrafiłem tego zrozumieć. Dużo z nim rozmawiałem. Chciał odejść, ale według mnie, nigdy nie powinien wypowiadać się w ten sposób o Realu Madryt. Nie podoba mi się to, że tak mówi o najlepszym klubie na świecie.
Jak postrzegasz Raúla?
Zawsze powtarzałem, że Raúl jest bardzo dobrym zawodnikiem. To przykład dla nas wszystkich. Kiedy przybyłem do Madrytu, to wyobrażałem sobie, że Raúl to typowy galáctico. Ale tak nie jest. Zawsze mi pomaga. Od dnia, w którym doznałem kontuzji, aż do dzisiaj codziennie mnie pyta, jak się czuję i co zamierzam dzisiaj robić na boisku. To prawdziwy kapitan.
Kiedy odszedł Robinho, to powiedziałeś mi, że chciałbyś przejąć po nim dziesiątkę. Proszę bardzo! To twoja pierwsza koszulka z tym numerkiem!
Bardzo dziękuję! Oczywiście byłem również zadowolony z numeru 23, z którym zaprezentowałem się z dobrej strony w moim pierwszym sezonie w Madrycie, ale kiedy odszedł Robinho, to od razu pomyślałem o 10. W Ajaksie grałem z tym numerem przez dwa sezonu. Na Mistrzostwach Europy również. Jestem zadowolony z tego numeru, ale to nie on będzie grał.
Ale numer ten noszą najwięksi.
Nie. Już nie. Wielcy, jak Maradona, nosili ten numer, ale to już było kilka lat temu. To już nieaktualne.
Kiedy Sneijder powróci do gry?
Na pewno wrócę na mecz z Espanyolem, który odbędzie się 5 października. Nie mogę się doczekać.
Wydaje się, że na dzień dzisiejszy publika na Bernabéu nie ma jeszcze tego połączenia z drużyną.
Potrzebujemy czasu i większej liczby meczów. Niech kibice zachowają jeszcze spokój...
Barcelona to wasz główny rywal w tym sezonie?
Tak, ale trzeba uważać również na Atlético Madryt, co? Mają bardzo silną drużynę. Oglądałem ich w meczu z PSV, który wygrali 3:0. A to na pewno nie jest łatwe. Atlético ma wystarczająco dobrą drużynę, aby zdobyć mistrzostwo Hiszpanii. Barcelona ma wielu bardzo dobrych zawodników, ale to nie jest jeszcze prawdziwa drużyna. Oglądałem dwa mecze w ich wykonaniu. Ale prawda jest taka, że pod koniec sezonu to Barcelona i Real Madryt będą walczyć o tytuł. Tak jak zawsze.
Który z transferów Barcelony podoba ci się najbardziej?
Bardzo mi się podoba Keita. To wspaniały zawodnik.
Agüero jest obecnie numerem jeden?
Widziałem go w meczu z PSV i zdobył dwie bramki. Agüero ma wielkie umiejętności i obecnie jest wśród najlepszych na świecie.
Do kogo trafi Złota Piłka? Do Casillasa czy do Ronaldo?
Ciężki wybór, ponieważ Cristiano jest napastnikiem, a Iker bramkarzem. Osobiście uważam, że na Złotą Piłkę zasłużył sobie Casillas, ponieważ rozegrał z Realem Madryt wielki sezon, zapewnił nam wiele punktów, a później zdobył z reprezentacją Mistrzostwo Europy.
Ten Real Madryt ma problemy w defensywie.
Tak, ale spowodowane to było licznymi zmianami w obronie. Jeśli podstawowi defensorzy zagrają ze sobą kilka meczów pod rząd, to wszystko się zmieni. To tylko kwestia czasu.
Rozumiesz zdenerwowanie Schustera z powodów braku wzmocnień, o jakie prosił?
W Holandii, kiedy trener chce jakiegoś zawodnik, to od razu jest on kupowany. Tutaj jest inaczej. Nie mogę nic na ten temat powiedzieć. (śmiech) Rozumiem Schustera, ale rozumiem również dyrektora sportowego i prezesa. Ale z Van der Vaartem jesteśmy naprawdę silni.
Dlaczego Schuster wydaje się być zawsze zły?
Z nami zawsze jest szczęśliwy. Bardzo często sobie z nim żartuję. Przed prasą musi być poważniejszy. Przy nas jest zupełnie inny.
Widzisz się grającego u boku Van der Vaarta?
A dlaczego Guti, Van der Vaart i ja nie moglibyśmy grać w jednym składzie? Myślę, że to jest możliwe.
Wyobraź sobie, że zdobywasz bramkę w tym pierwszym meczu z Espanyolem.
Jeśli strzelę bramkę w tym meczu, to idę wypić coś mocnego. (śmiech)
Zamierzasz wrócić w tym sezonie na Cibeles?
Tak. Mamy wielką ochotę na zdobycie Ligi Mistrzów, a drużyna jest gotowa, aby tego dokonać. Jestem przekonany, że zdobędziemy ten tytuł albo w tym roku, albo w następnym. To moje marzenie. Tak, w ciągu dwóch najbliższych sezonów na pewno zdobędziemy Puchar Europy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze