El Sardinero zdobyte

W spotkaniu 3. kolejki Ligi BBVA Real Madryt pokonał na wyjeździe Racing Santander 2-0. Bramki dla Królewskich zdobyli Rubén de la Red oraz Ruud van Nistelrooy.

Po pierwszej połowie meczu utrzymywał się remis 0-0. Obie drużyny stworzyły sobie sytuacje do strzelenia bramki, jednak żadna z nich nie była stuprocentowa. Na początku spotkania to ekipa Królewskich częściej napierała na bramkę gospodarzy, a w pewnym momencie posiadanie piłki wynosiło 30%-70%. Później jednak do głosu doszli Los Racinguistas, kilkakrotnie zagrażając bramce strzeżonej przez Ikera Casillasa.

W pierwszej odsłonie pojedynku żółtymi kartkami zostali ukarani w 24. minucie Gabriel Heinze za wślizg z dwiema wyprostowanymi nogami, w 35. Gonzalo Higuaín za próbę wymuszenia rzutu karnego oraz w 42. Fabio Cannavaro za faul taktyczny. Trzy minuty później kontuzjowany Guti został zmieniony przez Rafaela van der Vaarta.

Druga połowa "rozpoczęła się" od gola dla Realu Madryt. Po spektakularnej akcji Gonzalo Higuaína, który ograł obrońcę, pomknął prawą flanką i oddał piłkę w polu karnym, bramkę zdobył Rubén de la Red. Od tej pory Królewscy zaczęli grać mądrzej i rozważniej. Nie musieli już szaleńczo atakować, dlatego skupili się na kontrolowaniu piłki w środku pola i zmuszaniu rywala do biegania. I to się udało. Piłka chodziła jak po sznurku i niemal każdy piłkarz Blancos uczestniczył w rozgrywaniu. Racing próbował co prawda atakować i oddał kilka groźnych strzałów, jednak Casillas zawsze był na posterunku.

Kulminacyjny moment spotkania nastąpił na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Ruud van Nistelrooy otrzymał cudowne podanie ze środka pola, w polu karnym ograł jak dziecko obrońcę gospodarzy i strzałem z kilkunastu metrów pokonał bramkarza Tono. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie.

Na szczegółową relację z meczu zapraszamy wkrótce.

Racing Santander - Real Madryt 0:2
0-1 De la Red, 54' - RapidShare lub SendSpace
0-2 Van Nistelrooy, 74' - RapidShare lub SendSpace