Beckham - nazwisko zakazane
Real Madryt spanikował i zakazał kibicom drukowania nazwiska Davida na...
Real Madryt spanikował i zakazał kibicom drukowania nazwiska Davida na koszulkach. Kierownik oficjalnego sklepu przy stadionie Santiago Bernabeu odmawia każdemu kto chce mieć nazwisko Becksa na plecach. W trosce o kibiców MU, gazeta The Sun postarała się i przeprowadziła pewnego rodzaju eksperyment. Dziennikarz SunSport czyli dodatku sportowego, Nick Hayes wybrał się do tego sklepu. Miguel Angel Castello, szef tegoż kramiku wyjaśnił, że nie wydrukuje mu nazwiska Davida ponieważ jest to zabronione. Dziennikarz nie dał za wygraną i powiedział, że nazywa się Nicky Beckham. Sprzedawca odparł mu na to: - Przykro mi Panie Beckham. Ma Pan pecha.
Castello dostał taką dyrektywę z góry, gdyż zarząd blancos czeka na zakończenie sezonu. Nici więc wyszły z planu Valdano, który chciał wszystko zataić. Od wtorku wszystkie gazety świata tak się rospisały, że nie ma chyba osoby która nie słyszałaby o tym transferze. Real chce wyprzedzić swojego odwiecznego rywala Barcelonę. Ekipa z Madrytu dopuszcza się także nieczystych zagrań. Głośno mówi się o tranferze Ronaldinho do MU. Real tym czasem złożył ofertę wyższą o 4 mln funtów tylko po to aby zagwarantować sobie transfer Becksa i ubiec Barce. Real powie MU, że wycofa ofertę na Roniego pod warunkiem, że MU odwoła umowę z Laportą, kandydatem na prezydenta chluby Katalonii.
(manutd.PL)
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze