Przed meczem z Valencią
Czas rozpocząć walkę o Superpuchar Hiszpanii
W niedzielę o godzinie 22.00 piłkarze Realu Madryt staną do walki o pierwszy w sezonie 2008/2009 oficjalny tytuł. Królewscy rozegrają na Mestalla spotkanie z Valencią o Superpuchar Hiszpanii. Pamiętać jednak należy, że o końcowym tryumfie decyduje dwumecz, toteż któremuś z zespołów będzie dane świętować wygraną dopiero za tydzień na Santiago Bernabeu.
Po raz pierwszy rozegrano pojedynki o Superpuchar Hiszpanii w 1982 roku. Warto przy tym nadmienić, iż jeszcze w latach 40. oraz 50. XX wieku toczono boje w tej samej formule, ale pod innymi nazwami. Wówczas (1982) Los Blancos dwukrotnie okazali się słabsi od Realu Sociedad, przegrywając z Baskami 0-1 oraz 0-4. Okazja do wygrania Superpucharu nadarzyła się już w następnej edycji. Królewscy odnieśli dwa zwycięstwa nad FC Barcelona i w ostatecznym rozrachunku pewnie zwyciężyli. Natomiast sześć lat później Los Merengues sięgnęli po tytuł bez konieczności rozgrywania jakiegokolwiek spotkania. Stało się tak, ponieważ stołeczny klub w sezonie poprzedzającym wygrał ligę oraz Puchar Króla. W sumie kibicom Realu Madryt dane było cieszyć się ze zwycięstw swoich pupili siedmiokrotnie: w 1988, 1989, 1990, 1993, 1997, 2001 oraz 2003 roku.
Tymczasem Valencia tylko raz wygrała Superpuchar. Stało się to w 1999 roku, a drużyną przegraną okazała się Duma Katalonii. Należy jednak wiedzieć, iż Los Ches jeszcze dwukrotnie stawali przed szansą sięgnięcia po tytuł, lecz w 2002 roku lepsze okazało się Deportivo, a dwa lata później górą był Real Saragossa.
W trwającym jeszcze oknie transferowym w Realu Madryt nie doszło do wielu zmian. Z zespołu odeszli tylko ci piłkarze, dla których brakowało miejsca w pierwszej jedenastce. Drużynę opuścili między innymi Julio Baptista, Javier Balboa, Roberto Soldado, Pablo Garcia, Agus czy Esteban Granero. Zarząd Los Blancos nie sprowadził również wielu piłkarzy. Ekipę Bernda Schustera wzmocnili tylko Ruben de la Red, Javi Garcia oraz Rafael van der Vaart. Królewskim nie udało się pozyskać Cristiano Ronaldo ani, póki co, Klaasa-Jana Huntelaara, ani Davida Villi.
Tymczasem w drużynie Valencii doszło do wielu roszad w składzie. Sumy wydane na nowych graczy nie powalają na kolana, bo prawie wszystkie transfery były bezgotówkowe, ale przyjście takich piłkarzy jak Curro Torres, Asier del Horno, Manuel Fernandes czy David Navarro z pewnością wzmocni zespół. Znacznie dłuższa jest jednak lista zawodników, którzy odeszli z ekipy Los Ches Znajdują się na niej między innymi Hugo Viana, Marco Caneira, Sisi, Ludovic Butelle, Javier Arizmendi, Santiago Canizares czy Fabian Estoyanoff. Należy jednak pamiętać, że głównym celem pogrążonej w długach Valencii przed nowym sezonem nie było kupowanie piłkarzy, ale utrzymanie szkieletu zespołu z poprzednich rozgrywek. To się udało, ponieważ w ekipie pozostali David Villa oraz David Silva.
Spotkanie będzie szczególne dla trzech zawodników Los Ches. Mam tu na myśli Ivana Helguerę, Fernando Morientesa oraz Juana Matę, którzy w przeszłości, częściej lub rzadziej, występowali w Realu Madryt. Każdy z nich będzie chciał pokazać działaczom Królewskich, że pomylili się sprzedając ich do innych klubów.
Pierwsze spotkanie zapowiada się na bardzo ekscytujące. Naprzeciw siebie staną dwie godne siebie drużyny i każdą z nich stać na odniesienie zwycięstwa. Należy jednak pamiętać, że to dopiero początek sezonu i oba zespoły potrzebują czasu i kolejnych pojedynków, by się zgrać. Być może niektórzy piłkarze po wyczerpujących okresach przygotowawczych nie wystąpią na pełnej świeżości i nie zaprezentują pełni umiejętności. Emocji z pewnością nie zabraknie.
Przewidywane składy:
Valencia: Hildebrand, Miguel, Albiol, Alexis, Del Horno, Pablo Hernandez, Baraja, Albelda, Mata; Silva, Villa
Real Madryt: Casillas; Ramos, Heinze, Garcia, Torres; Diarra, Guti, Van der Vaart, Robben; Raul, Van Nistelrooy
Sędzia: Medina Cantalejo
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze