Van der Vaart: Transfer oblewałem szampanem
Rafael w wywiadzie dla klubowej telewizji
Musisz być zachwycony transferem do Realu Madryt...
Oczywiście, jestem bardzo szczęśliwy. Myślę, że to marzenie każdego piłkarza. Naprawdę mnie to cieszy.
Transfer do tego Klubu jest to jedno, ale musisz być szczególnie dumny z przenosin do Hiszpanii.
Wszyscy wiedzą, że moja matka jest z Hiszpanii. To marzenie całej mojej rodziny, które się spełniło. Świetnie, że mogę mieć dziadków tutaj ze mną.
Jak często bywałeś w Hiszpanii? Twoja rodzina jest z Cádiz, prawda?
Moja rodzina jest z Chiclana, to blisko Cádiz. Jeździłem tam co roku w wakacje na dwa, trzy tygodnie. Nie mówię po hiszpańsku (śmiech); moja mama nigdy nie uczyła mnie, ponieważ sama miała sześć lat, kiedy wyjechała do Holandii. Mam nadzieję, że w ciągu dwóch czy trzech miesięcy nauczę się mówić w tym języku.
Jakie były ostatnie dni dla ciebie? Jak się czujesz po tak wielkiej zmianie?
To było trudne, gdyż wciąż byłem piłkarzem Hamburgu, kiedy dowiedziałem się, że mogę przejść do Madrytu. Odebrałem telefon w niedzielę w nocy i świętowałem tę nowinę razem z moją żoną i butelką szampana. Byliśmy bardzo szczęśliwi.
Grałeś w Ajaksie w Holandii. Znasz także Bundesligę, gdzie grałeś w Hamburgu. Czego oczekujesz od ligi hiszpańskiej?
Myślę, że to jedna z najlepszych lig na świecie. Ma wielkie kluby, które prezentują wspaniały futbol. Podoba mi się sposób gry hiszpańskich drużyn; tutejsi piłkarze mają wielkie umiejętności. Bundesliga była świetnym miejscem na grę, ale jest inna i, uważam, że, cięższa.
Jesteś piątym Holendrem w zespole, to może pomóc ci się wprowadzić w klub...
Bardzo się z tego cieszę. To miłe, że mogę z kimś porozmawiać po holendersku. Wesley zwykle dzwonił do mnie i opowiadał mi o Realu Madryt. Jestem pewny, że inni Holendrzy również mi pomogą.
Jakim piłkarzem jesteś?
Jestem środkowym pomocnikiem, ale mogę również zagrać na prawym bądź lewym skrzydle. Lubię strzelać bramki i asystować napastnikom, ale przede wszystkim staram się cieszyć grą, gdyż to jest w futbolu najważniejsze.
Jakie bramki najbardziej lubisz zdobywać?
Myślę, że bardzo fajnie jest strzelać z rzutów wolnych, szczególnie, kiedy piłka znajduje się dwadzieścia metrów od bramki. Jednak uważam, że każdy gol elektryzuje strzelca. Van Nistelrooy powiedział mi kiedyś, że nie ma znaczenia jak strzelisz i sądzę, że miał całkowitą rację.
Ludzie mówią, że jesteś podobny do Sneijdera. Obaj dorastaliście w Ajaksie. Znacie się dobrze z tamtych czasów?
Tak. Znamy się nawzajem bardzo dobrze. Jest ode mnie rok młodszy. Grałem też z jego bratem, który również jest bardzo dobrym piłkarzem. Wesley i ja zaprzyjaźniliśmy się w pierwszym roku w Ajaksie i naszym marzeniem było grać razem w większym klubie.
Jesteś bardzo ofensywnie usposobionym piłkarzem, a Schuster lubi, gdy jego zespół atakuje.
Zespół gra podobnie do reprezentacji Holandii, gdzie lubimy atakować i strzelać bramki. Wesley i ja lubimy utrzymywać się przy piłce i trafiać do siatki. Myślę, że to ważne.
Jak ważne dla ciebie było to, że Bernd Schuster domagał się twojego transferu?
To zawsze świetne, kiedy trener chce mieć cie w drużynie. To bardzo ważne. Czasami, kiedy klub sprowadza piłkarza wbrew woli trenera, ten nie korzysta z jego usług. Wszyscy chcą mnie tutaj, a to bardzo dobre.
Dołączyłeś do mistrzowskiego składu. Których piłkarzy wyróżniłbyś?
Widziałem ich w Londynie i ogromne wrażenie zrobił na mnie Raúl, Guti, Van Nistelrooy, Robinho... To dla mnie zaszczyt grać razem z nimi. Mam nadzieję, że Wesley szybko wyzdrowieje. Nie mogę się już doczekać, kiedy zagram.
Johan Cruyff powiedział, że tacy piłkarze, jak ty pojawiają się raz na pięćdziesiąt lat...
Bardzo fajnie jest słyszeć, że ktoś taki, jak on mówi takie rzeczy. Myślę, że to najlepszy piłkarz holenderski w historii. Wszyscy wciąż o nim mówią. Będziemy musieli zaczekać i zobaczyć, co pokażę w ciągu kilku następnych la w Madrycie.
Kto oprócz Cruyffa jest twoim idolem?
Zidane i Romario. Mam nadzieję, że ludzie będą mówić o mnie tak samo, jak o nich, kiedy odejdę na emeryturę.
Podpisałeś kontrakt na pięć lat. Jaki jest twój główny cel?
Chciałbym wygrać wiele trofeów, naturalnie, takich jak liga i Liga Mistrzów, która według mnie jest najważniejszym trofeum klubowym.
Mógłbyś nam podać liczbę bramek, jaką chcesz strzelić?
Nie... Chcę być ważny dla zespołu i pomagać moim kolegom. To najważniejsza rzecz. Fajnie jest zdobywać wiele bramek, ale czasem trzeba znaleźć inny sposób, by być istotnym elementem drużyny.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze