Czechy - Portugalia
Mecz o pierwsze miejsce w grupie A
Czechy - Portugalia
Dziś o godzinie 18. rozegrany zostanie pojedynek o najprawodpodobniej pierwsze miejsce w grupie A. Zmierzą się bowiem dwie reprezentacje, które wcześniej wygrały pierwsze mecze i są blisko awansu do ćwierćfinału.
Już teraz jednak możemy spróbować przewidzieć, jak będzie wyglądało spotkanie. Nasi południowi sąsiedzi słyną ze znakomitej defensywy. W eliminacjach do EURO 2008 stracili tylko pięć bramek. Jakiś czas temu kilku rutynowanych zawodników zrezygnowało z gry w reprezentacji, a na ich miejsce przyszli młodsi. Ta zmiana nie dotyczyła jednak formacji obronnej. Tradycyjnie już utworzą ją Grygera, Ujfalusi, Rozehnal oraz Jankulovski. Zgrana i dobrze rozumiejąca się linia defensywy to wielki atut Czechów. Możemy przypuszczać, iż podopieczni Karela Brucknera zdecydują sie bronić przed atakami Portugalczyków i liczyć na szybko wyprowadzane kontry. Mają bowiem w składzie dwóch błyskotliwych skrzydłowych, Plasila oraz Sionko, którzy potrafią wyprowadzić piłkę z własnej połowy. Dobre informacje płyną ze sztabu medycznego Czechów - żaden z piłkarzy powołanych na turniej nie narzeka na uraz, toteż trener może wystawić najlepszą jedenastkę. Musimy jednak pamiętać, że ekipa Brucknera nie znajduje się obecnie w najwyższej formie, o czym świadczy wymęczone i niezasłużone zwycięstwo nad Szwajcarią. Mimo wszystko pojedynek z tak renomowanym zespołem jak Portugalia wyzwala dodatkowe emocje, więc liczymy na pełne zaangażowanie ze strony naszych sąsiadów.
Tymczasem siłą napędową Portugalczyków jest atak. Podopiecznie Luisa Felipe Scolarego mają w składzie wielu fantastycznie wyszkolonych technicznie skrzydłowych oraz środkowych pomocników. Nie zdziwi się zatem nikt, widząc napierających raz po raz napastników na bramkę Petra Cecha. Jeszcze na poprzednim Mundialu parę defensywnych pomocników zespołu stanowili Costinha oraz Maniche, którzy raczej skupiali się na przechwytywaniu piłki, a nie na konstruowaniu akcji. Teraz sytuacja się zmieniła. Choć na papierze wszystko wygląda tak samo, w zasadzie jedynym defensywnym pomocnikiem jest Petit, a Joao Moutinho pełni rolę rozgrywającego wspomagającego Deco. To bardzo odważne posunięcie Scolarego, który wyraźnie stawia na zdobywanie bramek. Nie można również zapomnieć, że Portugalczycy posiadają w składzie Cristiano Ronaldo, który potrafi zrobić z piłką dosłownie wszystko. Co prawda nie zaprezentował się on wyśmienicie w spotkaniu z Turkami, ale był to dopiero pierwszy mecz na turnieju, więc nie można jeszcze przesądzać, w jakiej znajduje się formie. Nas, kibiców Realu Madryt, szczególnie interesować będzie gra Pepego, który w ostatnim pojedynku błysnął formą strzelecką. Również w drużynie z Półwyspu Iberyjskiego nikt nie narzeka na kontuzje, więc Scolari ma pełne pole manewru.
Przewidywane składy:
Czechy: Cech - Grygera, Rozehnal, Ujfalusi, Jankulovski - Galasek - Plasil, Polak, Jarolim, Sionko - Koller
Portugalia: Ricardo – Bosingwa, Pepe, Ricardo Carvalho, Paulo Ferreira – Petit, Joao Moutinho - Ronaldo, Deco, Simao - Nuno Gomes
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze