David Villa Wspaniały
Hat-trick hiszpańskiego napastnika
Hiszpania 4:1 Rosja
Cudowny był to spektakl. Jeśli chodzi o tempo gry, to pod tym względem chyba tylko wczorajszy mecz pomiędzy Holandią a Włochami mógł równać się z zakończonym niedawno pojedynkiem Hiszpanów z Rosjanami. Dosłownie od pierwszych sekund spotkania zarówno Hiszpanie, jak i podopieczni Guusa Hiddinka zaciekle ruszyli do walki z zamiarem narzucenia swojego stylu gry i oczywiście zdobycia bramki. W pierwszej części udało się to jedynie reprezentacji Hiszpanii. I to dwukrotnie. W dwudziestej minucie, kiedy to Torres po odzyskaniu piłki, ograniu rosyjskiego obrońcy, będąc sam na sam z bramkarzem podał do Davida Villi, któremu nie pozostało nic innego, jak umieścić piłkę w pustej bramce. Drugi gol padł tuż przed przerwą, jego autorem także był napastnik Valencii. Przepięknym, prostopadłym podaniem do gracza z numerem siódmym popisał się tym razem nie Torres, a Iniesta. Przez większą część pierwszej połowy inicjatywa należała do Rosji, ale to piłkarze Aragonésa dwukrotnie trafiali do siatki. Sergio Ramos nie podłączał się zbytnio do akcji ofensywnych, co najprawdopodobniej wynikało z założeń taktycznych selekcjonera reprezentacji Hiszpanii. Iker Casillas natomiast nie miał zbyt wiele do roboty w pierwszej części spotkania.
W drugiej części obraz gry nie uległ znaczącej zmianie. Hiszpania prowadziła, a więc nie musiała zbytnio forsować tempa, czekając tylko i wyłącznie na okazję do wyprowadzenia zabójczej kontry. Z kolei Rosjanie musieli gonić wynik, ale fatalną dyspozycję zaprezentowali dziś piłkarze odpowiadający za ofensywę. Piłkarze Hiddinka kompletnie nie mieli pomysłu na rozmontowanie obrony rywala. W 75. minucie meczu bohater dzisiejszego spotkania, David Villa wpisał się na listę strzelców po raz trzeci. Asystę przy tej bramce zaliczył Cesc Fabregas. Ale to nie był koniec popisów napastnika Valencii - el Guaje dał znać o sobie jeszcze raz, w samej końcówce, gdy fantastycznym lobem odegrał piłkę do wbiegającego w pole karne Xaviego, a po jego strzale i obronie Akinfiejewa, piłkę do pustej bramki skierował głową Fabregas.
Jedyne, na co było stać Rosjan w dzisiejszym meczu, to gol z rzutu rożnego w 87. minucie. Strzałem głową Casillasa pokonał Roman Pawliuczenko. Mimo spokojniejszej gry Hiszpanów mecz nie stracił w drugich czterdziestu pięciu minutach na wartości. Nadal akcje, szczególnie piłkarzy w czerwonych koszulkach, oglądało się z uśmiechem na ustach. Iker Casillas może zaliczyć występ do udanych (przy bramce Pawliuczenki był bez szans). Nieco gorzej spisał się Sergio Ramos, nasz prawy obrońca nie zawalił co prawda jakiejś konkretnej akcji, aczkolwiek popełnił parę błędów. Wszyscy podopieczni Aragonésa zasłużyli na słowa uznania, ale w dzisiejszym spotkaniu Hiszpania miała tylko jednego bohatera. Na imię mu David.
Hiszpania: Casillas – Ramos, Marchena, Puyol, Capdevilla – Silva (78’ Xabi Alonso), Xavi, Senna, Iniesta (64’ Santi Carorla) – Villa – Torres (55’ Fabregas)
Rosja: Akinfiejew – Żirkow, Kołodin, Szirokow, Aniukow – Bilalietdinow, Siemszow (58’ Torbinski), Siemak, Zyrianow, Syczeć (46’ Bystrow) – Pawliuczenko
Bramki:
1:0, Villa, 20'- RapidShare! lub Enetia! lub SendSpace!
2:0, Villa, 45'- RapidShare! lub Enetia! lub SendSpace!
3:0, Villa, 76'- RapidShare! lub Enetia! lub SendSpace!
3:1, Pawliuczenko, 86'- RapidShare! lub Enetia! lub SendSpace!
4:1, Fabregas, 91'- RapidShare! lub Enetia! lub SendSpace!
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze