Liga ACB: Spokojne zwycięstwo na Gran Canarii
Gran Canaria 79:98 Real Madryt
Żadna z drużyn - ani Kalise Gran Canaria, ani Real Madryt - nie pokazała efektownej, szybkiej koszykówki w przedostatnim meczu rundy zasadniczej Ligi ACB, ale to zespół ze stolicy, mistrz tejże rundy, znalazł sposób na pewne zwycięstwo, udokumentowane niemal dwudziestopunktową przewagą (79:98).
Koszykarze w żółtych koszulkach wykazali się ogromną motywacją - tracąc już „na dzień dobry" cztery punkty, odpowiedzieli siedmioma (7:4). Duża w tym zasługa dobrej, bardzo ostrej, obrony gospodarzy.
Real Madryt nie znalazł się na szczycie ligowej tabeli za darmo. Potwierdzała to coraz lepsza gra pod koszem, szczególnie Lazarosa Papadopoulosa. Trener Joan Plaza postanowił dokonać kilku zmian, między innymi wpuszczając na parkiet Louisa Bullocka, aby ten uskutecznił akcje ofensywne. Amerykanina wyręczył Axel Hervelle, na dwie minuty przed końcem kwarty doprowadzając wynik do stanu 14:20 (seria 0:12). Po stracie dwóch punktów Królewscy ruszyli z kolejną serią, jednakże czas pozwolił wyłącznie na trafienie pięciu „oczek" (16:25).
Gran Canaria nie potrafiła znaleźć recepty na silną ofensywę rywali, którym praktycznie wychodziło wszystko - trafiali, albo byli faulowani. W skutek niewidocznej obrony drużyny Salvadora Maldonado i aż nadto widocznego ataku podopiecznych Plazy, przewaga rosła jak na drożdżach (20:38).
Dwa kosze z rzędu Sitaphy Savanego oraz rzuty osobiste Marcusa Norrisa zmniejszyły straty, lecz na zapędy Gran Canarii dość szybko odpowiedział Alex Mumbrú - celnym rzutem z dystansu (35:55).
Po wznowieniu gry po przerwie, jej rytm był znacznie wolniejszy i spokojniejszy, co wiązało się z rezygnacją gospodarzy i pewnością zwycięstwa gości. Charles Smith dwukrotnie trafił za trzy i zwiększył przewagę do ponad dwudziestu punktów (39:61). Znów kluczową rolę odegrał jego rodak, Bullock, oprócz dwóch trójek zaliczający także udane penetracje (46:73). Później zespół Plazy skoncentrował się na obronie, czego głównym powodem była z pewnością chęć przetestowania kilku defensywnych zagrań przez katalońskiego coacha tuż przed rundą play-off.
Podobnie gra wygląda w ostatniej kwarcie. Joan Plaza dużo eksperymentował, rotował składem i ustawieniem w obronie. Mimo to, nasi koszykarze cały czas grali na wysokim poziomie i odnieśli pewne zwycięstwo (79:98).
Ostatni mecz sezonu zasadniczego Ligi ACB, przeciwko Cajasol, odbędzie się w piątek, 9 maja. Po tym pojedynku Królewscy będą musieli się skupić już tylko na jednym - obronie mistrzowskiego tytułu w fazie play-off.
79 - Kalise Gran Canaria (16+19+20+24): David (15), Norris (9), Moran (5), English (10), Savané (16) - Baldo (2), Guerra (-), Caner-Medley (6), Fernández (4), Freeland (4), Pérez (8).
98 - Real Madryt (25+30+22+21): Tunçeri (4), Mumbrú (10), Papadopoulos (11), Hervelle (11), Smith (12) - Bullock (15), Reyes (-), Sekulić (10), López (7), Pelekanos (14), Llull (2), Iturbe (2).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze