Clemente: Autobus był źle zaparkowany

- Autobus był źle zaparkowany. Nigdy więcej nie powtórzy się taki mecz, w którym o zwycięstwo będzie tak łatwo - wyznał z lekką dozą humoru szkoleniowiec Realu Murcia, Javier Clemente. "Aby wygrać, trzeba to umieć zrobić. Bardzo źle o nas świadczy, że nie potrafiliśmy pokonać Realu Madryt, który grał w dziesiątkę. Do tego mieliśmy dwie klarowne sytuacje do zdobycia bramki. Oni natomiast oddali strzał i od razu strzelili gola. Wydawało mi się, że moi zawodnicy byli przestraszeni. Popełniliśmy jeden błąd i straciliśmy bramkę. Nigdy nie można walczyć o utrzymanie bezbramkowego remisu. Trzeba starać się o coś więcej".

- Real Madryt nie miał zbytniej swobody, ponieważ grał w osłabieniu. Powinniśmy to byli wykorzystać i zastosować większy pressing. Jednak nie zawsze wszystko się udaje. Gdybyśmy nie popełnili błędu, mecz zakończyłby się remisem. Real Madryt jest zadowolony, ponieważ wygrał i jest już praktycznie mistrzem. Nie potrafiliśmy stworzyć im większych problemów - powiedział Clemente.

- Jesteśmy smutni i źli, ponieważ nie wykorzystaliśmy życiowej szansy na zwycięstwo. Oczywiście pogratulowałem moim zawodnikom, ale powiedziałem im również, że dzisiaj zaprzepaścili jedyną szansę na zwycięstwo na Bernabéu - dodał Javier, który chciał również nieco wytłumaczyć błąd Aquino. "To jeszcze dziecko. Ma dopiero 17 lat i po swoim błędzie był bardzo rozgniewany. Ale szybko się uczy".

Na koniec Clemente odwołał się do publiczności zgromadzonej na Bernabéu, na którą tak bardzo przed meczem narzekał. "Kibice zgromadzeni za ławką rezerwowych zachowali się w porządku. Nie było już zdań typu "Clemente, zgiń". Oczywiście, że kiedyś umrę. Ale mam nadzieję, że dożyję stu lat, jak moja babka, która umarła w wieku 101 lat", zakończył baskijski szkoleniowiec.