"Nic się nie stało"
Piłkarze uspokajają kibiców
Wszyscy piłkarze Realu Madryt zareagowali jednomyślnie po sobotniej porażce z Almeríą i zapewniają, że ostatnia przegrana nie wpłynie w sposób negatywny na postawę zespołu. Blancos wcale nie uważają, że przewaga nad Barceloną, która zmniejszyła się wczoraj o trzy punkty, sprawi, że drużyna z Madrytu znajdzie się w dramatycznej sytuacji. Królewscy na każdym kroku przypominają, że przecież w dalszym ciągu mają przewagę sześciu punktów nad drugim w tabeli zespołem.
- Nic się nie stało... Ale nie można spać - zapewniał Cannavaro, podtrzymując na duchu swoich kolegów, którzy nie chcą, aby ostatnia porażka w jakiś sposób wpłynęła na znakomite zawody, jakie do tej pory rozgrywali w La Liga zawodnicy Blancos. Wydaje się, że w podobnym nastroju znajduje się również Higuaín. "Nie można dramatyzować. Nie przejmujemy się Barçą", wyjawił Argentyńczyk. Wszyscy piłkarze chcą jak najszybciej zapomnieć o sobotnim meczu, a najlepiej obrazują to słowa Gutiego, który nie może doczekać się pojedynku z Valladolid. "Chciałbym, aby niedzielny mecz już się zaczął. Chcę wygrać", zapewnił Hiszpan.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze