Ruud: Czuję się tak dobrze jak nigdy
Obszerny wywiad z naszym snajperem
Wszystko wam wychodzi w tym roku!
Ale jeszcze dużo przed nami. Zostało jeszcze 17 meczów, w których musimy utrzymać to wszystko, co do to tej pory osiągnęliśmy. Jeszcze jest zbyt wcześnie, aby świętować. Jednak należy przyznać, że zmierzamy dobrą drogą.
Ale Ruud, macie aż dziewięć punktów przewagi nad Barceloną. Drużyny, mające taką przewagę, jeszcze nigdy nie przegrały mistrzostwa.
Dobrze nam idzie. Wygrywamy prawie wszystkie mecze i zdobywamy wiele bramek z każdej pozycji. To chyba oczywiste, że wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni. Każdy zawodnik jest szczęśliwy, że w ten sposób układa się nam sezon.
W tym sezonie odpowiedzialność za zdobywanie bramek nie leży już tylko na tobie.
To prawda, że w tym sezonie prawie każdy z nas strzela bramki. Dzięki temu czuję się naprawdę lepiej. Robi ma dwanaście trafień, Raúl również często strzela. Wesley zdobył w samej lidze sześć goli, co jest bardzo dobrym wynikiem jak na pomocnika. Nasza przewaga w tym roku polega na tym, że potrafimy zdobyć bramkę z każdej pozycji, z każdej sytuacji. To bardzo ważne dla całego zespołu.
Razem z Robinho i Raúlem tworzycie najlepsze trio w La Liga. Macie najlepszego bramkarza, obrona i pomoc się poprawiła. Drużyna idealna?
Cóż, nie wiem, czy tworzymy idealny zespół. Jestem natomiast pewny tego, że ten skład ma naprawdę wielkie umiejętności i zdążyliśmy już to udowodnić na przestrzeni całego sezonu. Jednak nigdy nie spoczywam na laurach i wiem, że możemy się jeszcze poprawić w niektórych aspektach.
Wiesz, że klub zamierza zaoferować Raúlowi dożywotni kontrakt. Co o tym sądzisz?
To wspaniała wiadomość. To bardzo dobrze, ponieważ Raúl jest przykładem dla całego zespołu. Sposób, w jaki trenuje, jego postawa, profesjonalizm. Nie powinni przedłużać z nim kontraktu o dwa czy trzy lata, ale o trzynaście. To nasz kapitan.
Wyznaczyłeś sobie jakąś liczbę bramek na ten sezon?
Jest, jak jest. Na razie mam ich dwanaście, natomiast dwóch innych zawodników ma po czternaście (Luis Fabiano i Diego Milito - przyp. red.). Jednak nie jestem daleko za nimi. Tworzymy dobry zespół, z każdym kolejnym dniem gramy coraz lepiej, stwarzamy sobie wiele okazji... Mam więc nadzieję, że zdobędę dużo więcej bramek.
Tak dużo, aby znów zostać pichichi?
To chyba oczywiste, że dam z siebie wszystko, aby po raz drugi wywalczyć to trofeum.
Przeżywasz w Madrycie swoją drugą młodość?
Czuję się tak samo dobrze, jak w poprzednim roku. Tylko moje ostatnie miesiące w Manchesterze nie były za dobre, a to z powodu problemów z Fergusonem. Jednak teraz czuję się tak dobrze jak nigdy.
Na jak długo starczy ci jeszcze paliwa, aby wciąż grać?
(Śmiech). Mam nadzieję, że paliwa starczy mi jeszcze na kilka lat. Podpisałem kontrakt na dwa sezony z możliwością przedłużenia o kolejne, jeśli rozegram przynajmniej 35 meczów. To daje mi więcej energii. To dla mnie fantastyczne, że klub w dalszym ciągu mi ufa i chce, abym został tu jak najdłużej.
Ale postanowiłeś już, w jakim wieku zakończysz karierę?
Nie. W każdym kolejnym sezonie będę uważnie obserwował swoją formę i dochodził do wniosku, czy wciąż stać mnie na grę. Nie myślę teraz nad tym, ponieważ w Madrycie czuję się tak dobrze, że chciałbym tu grać jak najdłużej.
Jak Schuster doszedł do tego, że wszyscy jesteście po jego stronie?
To trener o wielkich umiejętnościach. Ma ogromną wiedzę na temat piłki nożnej. Bardzo lubi ofensywny futbol, dlatego zawsze stawia na ofensywne ekipy. Na środku pomocy grają tacy zawodnicy, jak Guti, Baptista czy Sneijder, którzy są już prawie napastnikami. Dobrze się czuję u jego boku. Zachwyca mnie jego filozofia futbolu. To wspaniały człowiek. Jest spokojny.
Da się odczuć, że podczas swojej piłkarskiej kariery był prawdziwym crackiem.
Tak, to prawda. Jego umiejętności, osobowość. Wie, jak się obchodzić z piłkarzami. Wszystko jest w nim idealne.
Z pewnością pomaga wam również to, że klub nie ma w tym sezonie już żadnych problemów.
Oczywiście. To są tylko szczegóły, ale naprawdę bardzo nam pomagają. My, piłkarze z reguły nie przejmujemy się tego typu sprawami, ale zdecydowanie lepiej jest, kiedy wszędzie panuje spokój. Wtedy możemy skoncentrować się tylko na nas samych. Obecnie osiągamy bardzo dobre rezultaty, co jeszcze lepiej wpływa na cały zespół.
Wydaje się, że Sneijder powoli wraca do formy z początku sezonu.
To normalne, że przechodził przez obniżkę formy. Będąc w Ajaksie, grał w lidze holenderskiej, która znajduje się na zupełnie innym poziomie. I nagle przeszedł do Realu Madryt. Jego pierwsze mecze były cudowne, ale to normalne, że później przyszła pora na lekką zniżkę formy. Mając jedynie 23 lata, gra w prawie wszystkich meczach, zdobywa ważne bramki. Ma ich na razie sześć, ale na koniec sezonu będzie ich więcej niż dziesięć. Dla pomocnika taka ilość goli, asyst i liczba występów jest naprawdę bardzo dobrym osiągnięciem. To był wspaniały transfer.
Większe wątpliwości pojawiają się natomiast w przypadku Robbena. Czy powróci kiedyś do optymalnej formy?
Tak, jestem co do tego w pełni przekonany. Wkrótce wszystko się zmieni. W ciągu ostatnich lat miał wiele problemów. Miejmy nadzieję, że stanie się to teraz tylko przeszłością. Jestem pewny, że sztab medyczny bardzo mu pomoże i całkowicie zapomni o swoich kontuzjach. Rozegra jeszcze bardzo dużo spotkań w tej koszulce.
Zaskakuje cię słaba forma Barcelony?
Muszę przyznać, że jeszcze w sierpniu, kiedy La Liga dopiero się zaczynała, nie uwierzyłbym w to, że w styczniu będziemy mieć nad nimi dziewięć punktów przewagi. Jednak taka jest rzeczywistość. Wydaje się, że ta przewaga jest duża, ale do rozegrania zostało jeszcze 17 meczów i 51 punktów do zgarnięcia. Nie możemy sobie pozwolić na odpuszczenie. Musimy skupić się tylko na nas samych i podtrzymać koncentrację. Naszym zadaniem jest wygranie jak największej liczby spotkań. Jednak to prawda, że nasza obecna pozycja w tabeli jest wspaniała.
Jak myślisz, jakie drużyny zakończą sezon na wysokich miejscach?
Villarreal i Atlético spisują się bardzo dobrze. Przyznam, że byłem zaskoczony bardzo dobrą grą Villarrealu. Również podoba mi się Racing i Almería. Mają tyle samo punktów, co Sevilla. To coś naprawdę zaskakującego. Nie chcę przez to powiedzieć, że zaskakuje mnie tak wysoka pozycja Almeríi. To dziwne oglądać Sevillę na tak oddalonych miejscach.
Tak się składa, że to właśnie Almería jest waszym najbliższym rywalem.
Tak, wiem. Nie będzie łatwo. Musimy być naprawdę bardzo skupieni w sobotnim meczu.
AS poinformował wczoraj, że Zidane może wrócić do Madrytu. Chociaż nie jako piłkarz.
Czemu nie jako piłkarz? Wydaje mi się, że znajduje się w wyśmienitej formie. Jeśli nie rozgrywałby spotkań, to mógłby przynajmniej z nami trenować. Kiedy przybyłem tutaj przed poprzednim sezonem, Zidane miał jeszcze do wypełnienia jeden rok w kontrakcie. Kiedy dowiedziałem się, że jednak rezygnuje, powiedziałem sobie: "Jaka szkoda, że nie będę mógł zagrać u jego boku". Byłem tak podekscytowany! Dlatego teraz mówię, że jeśli wróci do klubu, to będzie musiał przynajmniej z nami trenować.
Więc zgodziłbyś się na jego powrót?
Oczywiście. Jeszcze go nie znam, ale w szatni opowiadano mi, że to wielki człowiek. Bardzo chciałbym się z nim spotkać.
Rezerwuję sobie wywiad z tobą przed meczem Ligi Mistrzów z Romą.
Wspaniale. Porozmawiamy wtedy o Lidze Mistrzów - moim wielkim marzeniu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze