Dudek: To mój mecz
Polski bramkarz przed meczem z Alicante dla dziennika <i>AS</i>
Jakie odczucia w związku z dzisiejszym meczem w Copa del Rey?
Uff! Dobre. To mój pierwszy oficjalny mecz i mam nadzieję, że uniknę błędów. To dobra szansa dla tych, którzy na co dzień nie grają zbyt wiele.
Jak czujesz się, gdy grasz?
Dla mnie nie ma znaczenia, czy będzie to mecz w Pucharze Króla czy Liga Mistrzów, ważne, by grać. Gdy tu przybyłem zdawałem sobie sprawę z sytuacji i wiedziałem, co mnie czeka, a ten mecz sprawi, że będę trochę bardziej radosny, to będzie odskocznia od zwykłych treningów. To mój mecz. Przez pierwsze miesiące nawet nie wstawałem z ławki rezerwowych. Słuchałem rozmów kolegów z drużyny, wszystko w tym klubie wydawało się takie fascynujące, później wzrastała motywacja do gry. Spotkanie z Partizanem zmieniło mój sposób myślenia. Przez długi czas byłem sfrustrowany.
Co jest najbardziej skomplikowanego w utrzymaniu formy?
Mam w tym doświadczenie. Z każdym meczem nabieram pewności siebie, co znacznie ułatwia pewne rzeczy.
Przypuszczam, że błąd w meczu o Trofeo Ramón de Carranza nie był najlepszym sposobem na nabieranie pewności siebie.
Oczywiście, ale nie jestem w piłce nożnej młodzikiem. Wiem, co się stało i już o tym zapomniałem.
Ty Casillasa znasz lepiej. Co Ci się w nim najbardziej podoba?
Od Ikera nauczyłem się wielu rzeczy.
Ty?
Tak, tak, bramkarz ciągle musi się uczyć, jeśli nie, jest już martwy. Bardzo podoba mi się silna osobowość i charakter Ikera. Bramkarze tego klubu są specyficzni, nie jesteśmy jak inni. Znajdujemy się w miejscu, gdzie musimy być najlepsi. Iker jest najlepszym przykładem na to, jak przetrwać. Ludzie zwykle pragną skrytykować cię za spotkania, nawet jeśli zaprezentujesz się dobrze, jesteś krytykowany, ale jeszcze nie słyszałem, by ktokolwiek wypowiadał się o Ikerze negatywnie, jego nie da się zniszczyć.
A pod względem techniki?
Jest bardzo dobry w grze jeden na jeden, znajduje się w ścisłej światowej czołówce, bardzo dobrze gra na linii bramkowej, ma niesamowity refleks, a jego obecność w szatni jest nieoceniona.
Jakie łączą was relacje?
Od pierwszego dnia dobre. Znam swoją sytuację i gdy walczę o miejsce w składzie, nie mam mentalności, by zniszczyć drużynę, ale pomóc jej i Ikerowi. Jestem uprzywilejowany. Z Ikerem jest świetnie, dużo żartujemy, rozmawiamy.
A co z Twoją przyszłością?
To trudne pytanie. Polska po raz pierwszy zakwalifikowała się do Mistrzostw Europy i uważam, że muszę grać, by otrzymać szansę od selekcjonera, bardzo bym tego chciał. Istnieje możliwość, by odejść gdziekolwiek i grać, ale Schuster zakomunikował mi, że nie chce, bym opuszczał klub.
Planowałeś odejście w zimowym okienku transferowym?
Czekam na decyzję z góry, decyzja ta nie należy do mnie. Ludzie mówią mi: "Jesteś w najlepszym klubie na świecie". Owszem, ale nie mogę grać. Wiesz, ja nigdy nie chciałem odejść z Madrytu tylko dlatego, że gdzie indziej byłoby lepiej. Jeśli nie będę mógł odejść, zostanę. Być może za dwa lub trzy tygodnie usiądziemy do rozmów. Jeśli tu zostanę, zakończę swoją karierę w Madrycie. Moim jedynym problemem jest Euro. Chcę grać.
A jak się żyje w Madrycie? Zaadaptowałeś się do miasta?
To miasto, w którym zaaklimatyzowałem się najlepiej. Jestem zadowolony, że moje dzieci chodzą do dwujęzykowej szkoły. Jeśli moja rodzina czuje się dobrze, ja także. Muszę jeszcze tylko więcej pouczyć się hiszpańskiego.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze