Advertisement Advertisement
Menu
/ wikipedia.es / RealMadryt.pl

Urodziny Savioli

Argentyński napastnik obchodzi dziś 26. urodziny

Jednym z wielu transferów przeprowadzonych w letnim okienku było sprowadzenie na Estadio Santiago Bernabeu snajpera rodem z Argentyny, który dotychczas bronił barw Dumy Katalonii, Javiera Savioli. Zanim jednak El Conejo trafił do Madrytu, los rzucił go w niejeden europejski zakątek.

Javier przyszedł na świat 26 lat temu w Buenos Aires, gdzie stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki w zespole River Plate. Jego talent został niemal natychmiast zauważony, co zaowocowało powołaniem do pierwszego zespołu już w 1998 roku. W kolejnym sezonie sięgnął po pierwsze trofeum klubowe, co tylko przyspieszyło powołanie do młodzieżowej kadry. Z reprezentacją U-20 pojechał Mistrzostwa Świata, gdzie sięgnął po złoty medal oraz tytuł najskuteczniejszego i najlepszego zawodnika turnieju.

Taka perełka argentyńskiego futbolu nie mogła umknąć czujnym skautom ze Starego Kontynentu i już latem 2001 roku El Conejo wylądował w Barcelonie. Pierwszy sezon na Camp Nou mógł Saviola zaliczyć do udanych, jednak później pojawiły się pierwsze kłopoty. Wraz ze zmianą trenera, Javier zasiadł na ławce, co negatywnie odbiło się na jego dyspozycji. Na szczęście, po kolejnej zmianie szkoleniowca Argentyńczyk odzyskał dawny polot i swobodę w zdobywaniu bramek. Również zatrudnienie Franka Rijkaarda nie miało pierwotnie negatywnych konsekwencji dla kariery błyskotliwego napastnika. Na Igrzyskach w Atenach zdążył jeszcze wywalczyć złoty medal olimpijski.

Schody zaczęły się wraz z sezonem 2004/05, który musiał spędzić na wypożyczeniu w AS Monaco, albowiem holenderski trener nie widział dla niego miejsca w swoich planach. We Francji Javier poczynał sobie przyzwoicie, jednak nie na tyle, aby przekonać do siebie Rijkaarda, który przed rozpoczęciem kolejnego sezonu wypożyczył go do Sevilli. Aklimatyzacja w zespole z Andaluzji przebiegała bezproblemowo i została uwieńczona zdobyciem Pucharu UEFA. Po udanym roku, do Savioli odezwali się działacze Blaugrany upominając się o wypełnienie wciąż obowiązującego kontraktu. Sezon 2006/07 spędził zatem El Conejo w Barcelonie, gdzie był głównie zmiennikiem i sporadycznie miał okazję wybiec na murawę w podstawowym składzie. Gdy umowa z FC Barcelona wygasła, Saviola zdecydował się na kontrowersyjny krok i przyjął ofertę Realu Madryt.

Niestety dotychczasowa przygoda z Królewskimi niewiele różni się od ostatniego sezonu w Katalonii, bowiem Bernd Schuster również widzi w Javierze zmiennika dla pary podstawowych napastników i wizję tę wprowadza w życie. Niemniej jednak Argentyńczyk nadal wierzy w słuszność swojej decyzji i zamierza skutecznie walczyć o należne mu miejsce w składzie.

W dniu urodzin życzymy mu przede wszystkim, aby plan ten powiódł się w 100% i żeby madridistas nie raz mieli okazję do oklaskiwania argentyńskiego snajpera, którego gwiazda – miejmy nadzieję – zaświeci pełnym blaskiem. Niech w realizacji tego zamiaru pomoże niezachwiane zdrowie oraz przyjazne i serdeczne relacje z kolegami z drużyny oraz trenerem.

Sto lat, Javier!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!