Baptista, Cannavaro i Casillas po meczu

Júlio Baptista: "Dobrze mi się grało. Najważniejszą rzeczą jest zwycięstwo drużyny. Mamy bardzo silną kadrę, a ja jestem szczęśliwy, ponieważ było to moje pierwsze spotkanie w wyjściowej jedenastce. Piłkarze, którzy grają regularnie, przewyższają mnie pod względem przygotowania fizycznego. Jednak mam nadzieję, że w krótkim czasie zrównam się z nimi".

"Ważnym było, by zagrać jako kolektyw, ponieważ to ukazuje od razu indywidualne umiejętności każdego z nas. Zaczęliśmy mecz bardzo mocnym akcentem, wygraliśmy spotkanie i to jest najważniejsze. Najlepszą rzeczą, jaką możemy teraz robić, jest ciężka praca, a jeśli przy okazji odskakujemy innym drużynom, to dobrze, ale powinniśmy skupiać się tylko na sobie".

"Zawsze, gdy dostaję okazję staram się grać jak najlepiej, ponieważ chcę udowodnić, że jestem bardzo przydatnym zawodnikiem, który może grać w wyjściowej jedenastce".

Fabio Cannavaro: "Miałem problemy z żołądkiem, ale teraz już wszystko w porządku. Mecz zaczęliśmy bardzo ostro i jesteśmy z niego bardzo zadowoleni, ponieważ ostatecznie strzeliliśmy trzy bramki. To dobrze".

"Trener zawsze mówi nam, byśmy zaczynali mecze mocnym akcentem. Drużyna jest silna, robi wrażenie i ma umiejętności. Zawsze najlepiej jest świetnie zaczynać, bo to daje ci przewagę na resztę spotkania".

"Musimy myśleć o sobie, nie o rezultatach innych ekip. Musimy zdawać sobie sprawę, jakie są nasze obowiązki i być zawsze gotowi do gry, ponieważ jesteśmy Realem Madryt".

Iker Casillas: "Jeśli Raúl nadal będzie tak grał, selekcjoner będzie musiał zabrać go na Mistrzostwa Europy, on na to zasługuje. Mamy tak wielu dobrych piłkarzy, że ciężko wybierać. Trener kadry narodowej zna wartość wszystkich zawodników i jestem przekonany, że jeśli Raúl będzie spisywał się tak, jak do tej pory, pojedzie na Euro. Był dla reprezentacji istotnym ogniwem i przygotowuje się na powrót".

"W przeszłość spoglądam z nostalgią, ale i dumą. Niełatwo jest grać osiem lat w Realu Madryt, gdzie miałem więcej miłych niż nieprzyjemnych momentów. Nigdy nie planowałem szczególnego obchodzenia jubileuszowych spotkań. Gdy przypominam sobie moment debiutu w wieku 18 lat, jestem zszokowany, ponieważ od tamtego czasu ani na moment nie przestałem być normalny".

"To spotkanie było ważne dla Júlio. Za nim ciężkie lato, otoczony był plotkami, do końca nie wiedział, czy będzie grał w Realu Madryt lub też zostanie sprzedany. Każdy chce się czuć potrzebny i mieć zaufanie trenera. To ważne, że wszyscy piłkarze z kadry grają w drużynie.

"Od trzech miesięcy nie mieliśmy żadnej przerwy. Co tydzień liga, Liga Mistrzów albo reprezentacja. Nie jesteśmy maszynami i to odbija się w naszych głowach. Jednakże, cieszymy się swoją pracą i oczekujemy na Święta, by odpocząć".