Specjalista od czytania z ruchu warg ujawnił, o czym rozmawiali właściciel Liverpoolu i Trent Alexander-Arnold
Obrońca nadal nie ogłosił swojej decyzji.

Trent Alexander-Arnold i John W. Henry. (fot. X)
W niedzielę drużyna Arne Slota rozgromiła Tottenham 5:1, zapewniając sobie historyczny, 20. tytuł mistrza Anglii. Piłkarze i sztab trenerski cieszyli się chwilą, świętując na murawie. Kibice Liverpoolu zwracali szczególną uwagę na radość Alexandra-Arnolda, zwłaszcza wobec rosnących spekulacji na temat jego przyszłości w klubie i doniesień, że latem może przenieść się do Realu Madryt.
Podczas euforycznych scen boczny obrońca został przyłapany na rozmowie z właścicielem Liverpoolu, Johnem W. Henrym, a ekspertka od czytania z ruchu warg ujawniła, co według niej zostało powiedziane. Nicola Hickling, specjalizująca się w śledczym i sądowym czytaniu z ruchu warg, w rozmowie z OLBG wyjaśniła, jak przebiegła rozmowa obu panów.
Henry: „Byłeś cichy. Jak ci poszło?”
Trent: [kiwając głową] „Zachowuję rozsądek”.
Henry: [lekko podnosi rękę] „Chcę, żebyś zrobił to, co właściwe”.
Trent: „Tak, tak”.
Henry: „Najlepsza droga i nie panikuj”.
Trent: „Powinienem sam zdecydować?”
Henry: [powoli kiwając głową] „Dokładnie tak”. [odwraca się w stronę kibiców] „Daj im znać”. [Trent przytakuje]
Był to dla niego pierwszy mecz w podstawowym składzie Liverpoolu od czasu marcowej porażki z PSG, po której zmagał się z kontuzją kostki, wykluczającą go z gry na kilka tygodni. Gdy rozbrzmiał ostatni gwizdek, piłkarze i sztab trenerski Liverpoolu zgromadzili się na boisku, by wspólnie świętować mistrzostwo. Alexander-Arnold stanął przed trybuną The Kop, uśmiechając się szeroko i chłonąc atmosferę, podczas gdy radośni kibice głośno go oklaskiwali. Jego emocjonalne zachowanie dało wielu kibicom nadzieję, że obrońca jednak zostanie w Liverpoolu.
W zeszłym tygodniu kapitan Liverpoolu, Virgil van Dijk, przyznał, że on i reszta zespołu niewiele wiedzą na temat przyszłości Alexandra-Arnolda. Holender powiedział: „Myślę, że on już jest pod dużą presją, więc nie widzę sensu, by dodatkowo go stawiać pod ścianą. Czasem zapominamy, że mamy do czynienia z człowiekiem. W ostatnich miesiącach przeszedł przez wiele trudnych chwil, a każdy miał swoją opinię na temat jego postawy. Dla nas, jako zawodników, liczy się wygrywanie meczów, a Trent był ważny przez cały sezon. Był kluczowy przez wszystkie lata, odkąd razem gramy. Przed nami jeszcze kilka spotkań i potrzebujemy najlepszego Trenta Alexandra-Arnolda. Co będzie później, to już życie i futbol – zobaczymy”.
26-latek ma ważny kontrakt tylko do 30 czerwca i od dłuższego czasu łączony jest z darmowym transferem do Realu Madryt. Mimo nasilających się spekulacji, Alexander-Arnold wciąż nie ogłosił swojej decyzji.
Po zakończeniu świętowania, ubrany w koszulkę „Champions 24-25” założoną tył na przód i z szalikiem na głowie, Cody Gakpo odniósł się do przyszłości obrońcy. „Teraz, gdy Mo [Salah] i Virgil [Van Dijk] zostają, mamy nadzieję, że także Trent – można dalej budować zespół” – powiedział Holender.
Choć była to mimochodem rzucona uwaga, kibice Liverpoolu odebrali ją jako znak, że rozmowy wciąż trwają i Alexander-Arnold może jeszcze przedłużyć umowę. Van Dijk i Salah również wchodzili w ostatnie sześć miesięcy swoich kontraktów na początku 2025 roku, co wywołało niepewność wokół ich przyszłości. Ostatecznie jednak obaj podpisali nowe, długoterminowe umowy na Anfield, dając nadzieję, że Alexander-Arnold pójdzie w ich ślady.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze