Advertisement
Menu
/ as.com

Tebas: Sprawa Olmo? Według Wyższej Rady Sport Di Stéfano nadal posiada ważną licencję w Realu Madryt

La Liga opublikowała we wtorek raport finansowy za miniony sezon, z którego wynika, że piłka zawodowa ponownie przekroczyła próg 5 miliardów euro przychodów. To pierwszy raz od czasu przed pandemią. Prezes ligi Javier Tebas podsumował te wyniki i odniósł się również do bieżących wydarzeń sportowych.

Foto: Tebas: Sprawa Olmo? Według Wyższej Rady Sport Di Stéfano nadal posiada ważną licencję w Realu Madryt
Javier Tebas. (fot. Getty Images)

– Raport? Podkreślam, że jesteśmy ligą zrównoważoną. Pomijając wpływ tzw. dźwigni finansowych, które były jednorazowym przychodem Barcelony, widać, że nie notujemy dużych strat.

– Transfery? W Premier League pieniądze są rozrzucane na prawo i lewo. Jesteśmy najefektywniejszą ligą pod względem inwestycji sportowych. Włosi też sporo inwestują, ale ich piłkarze nie mają takiej wartości na Transfermarkcie. Trzeba szukać równowagi między opłacalnością sportową a wartością rynkową. To u nas kluby najlepiej inwestują. Efektywność jest optymalna. To, że Premier League wydaje 2 miliardy, nie oznacza, że lepiej zarządza. Wręcz przeciwnie – są gorsi, bo muszą co roku dokładać z własnej kieszeni.

– Pozew złożony przez Real Madryt? Nie mam wątpliwości – nie zostanę ukarany. Martwi mnie tylko sposób, w jaki te pozwy są składane.

– Nowe formaty? Przychody wzrosły głównie dzięki dniom meczowym i umowom komercyjnym. Wpływy z transmisji są bardziej stabilne. Wpływ Klubowych Mistrzostw Świata i nowej Ligi Mistrzów zobaczymy w kolejnych sezonach. Te zmiany szkodzą ligom krajowym. We Włoszech Liga Mistrzów wygenerowała dodatkowe 100 milionów euro, ale Serie A straciła około 125 milionów. Nadal jestem zaniepokojony. Utraciliśmy część przychodów w Azji Południowo-Wschodniej – nie tylko przez Ligę Mistrzów, ale także przez piractwo. UEFA zarabia coraz więcej, a ligi krajowe tracą swój potencjał ekonomiczny. Liga belgijska straciła 20%. To mnie niepokoi. W Hiszpanii mamy jeszcze dwa lata obowiązującego kontraktu.

– Zmiana z Mediapro na HBS? Ogłoszono przetarg publiczny i niezależna firma go oceniła. HBS wygrało go na podstawie wszystkich kryteriów. Jesteśmy wdzięczni Mediapro za wszystkie lata współpracy, w których wspólnie się rozwijaliśmy. La Liga inwestowała razem z Mediapro. Teraz liczymy – i tak się stanie – że z HBS również pójdziemy do przodu. Chcemy nadal być liderami technologii.

– Zarzuty dotyczące godzin rozgrywania meczów? Dziesięć lat temu też były skargi. Gdybyśmy widzieli, że przez terminy meczów kibiców jest mniej… Ale jest odwrotnie. Frekwencja się poprawiła. Dzięki Planowi Impulso spodziewamy się wzrostu liczby widzów i wpływów. To jeden z naszych braków jako rozgrywek. Modernizacja stadionów pozwoli to skorygować. Mamy niedobór względem Bundesligi i Premier League, jeśli chodzi o miejsca VIP.

– Zarzuty trenerów? Nie ma tu żadnej dyskryminacyjnej polityki. Zarządzamy całą ligą, a nie interesem pojedynczego klubu. Może przy tej liczbie meczów niektóre drużyny są bardziej zmęczone. Ale przypominam Flickowi, który był bardzo ostry, że powinien mieć pretensje do UEFA. To zawsze ligi krajowe są winne. Czemu nie zgłasza zastrzeżeń UEFA? Niech dadzą mecze w środę. My musimy dbać o interesy 20 klubów z Primera i 22 z Segunda. Trzeba robić to, co dobre dla wszystkich. Jeśli chodzi o rozgrywki UEFA – proszę pytać ich. Jesteśmy gotowi wszystko wyjaśnić, również jak ustalane są godziny meczów.

– Barcelona? Nie zaskakuje mnie ich pozycja. Pokazuje, że nie tylko transferami osiąga się sukces, jak to się wydaje w Premier League. Bez szalonych inwestycji można walczyć na najwyższym poziomie. Są w półfinale, świetnie radzą sobie w lidze… Barcelona ma kadrę o znakomitej wartości. Może wygrać wszystkie trzy rozgrywki, ale może też nie. Przypomnę, że Real Madryt grał w pięciu finałach i żadnego nie wygrał… Została jeszcze liga, zobaczymy finał Pucharu Króla i półfinały Ligi Mistrzów.

– Kontrowersje sędziowskie? To mnie martwi. To, co się dzieje wokół sprawy Negreiry i skarg, szkodzi reputacji. Nie twierdzę, że ktoś nie ma racji. Trzeba przeprowadzić gruntowną reformę struktury sędziowskiej. I mam nadzieję, że nastąpi to w krótkim czasie.

– Sytuacja Barcelony i zasada 1:1? Trzeba zapytać o to Barcelonę. To klub, który wie, co ma robić. Oby nie robili niczego na 48 godzin przed zamknięciem okna transferowego, żeby uniknąć niespodzianek. Mają zespół gotowy, by jak najszybciej spełniać normę 1:1.

– Miejsca VIP? To zostało odebrane Barcelonie przez audytora. Obecnie nie jest to brane pod uwagę. To audytorzy o tym decydują… Ja nie jestem audytorem, nie wiem, jaka jest ich filozofia ani jakie obowiązują zasady.

– Decyzja Wyższej Rady Sportu w sprawie Olmo? Opiera się na nowym fakcie – licencje nie zostały anulowane. Według CSD licencje nadal obowiązywały. A więc zgodnie z jej stanowiskiem, Di Stéfano nadal posiada ważną licencję w Realu Madryt.

– Więcej inwestycji w infrastrukturę niż w zawodników? We Włoszech toczy się dyskusja, że mają bardzo stare stadiony i problemy z frekwencją. Gdyby nasze kluby nie inwestowały w infrastrukturę, nie uzyskałyby większych przychodów, a dopiero potem będzie można więcej przeznaczyć na zawodników”.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!