Relevo: Davide zachwycił szatnię jako pierwszy trener

Relevo stwierdza, że Real Madryt wyszedł obronną ręką z trudnej sytuacji na Mendizorrozie, pokonując waleczne Alavés. Po katastrofie na Emirates Stadium z Arsenalem w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów, Los Blancos zdobyli trzy ważne punkty, które sprawiają, że nadal są w walce o mistrzostwo Hiszpanii (Barça ma cztery punkty przewagi, a do rozegrania jest jeszcze jeden Klasyk). Camavinga strzelił jedynego gola w meczu, a przy ławce widzieliśmy zmianę: zawieszony Carlo ustąpił miejsca Davide, który po raz drugi poprowadził zespół jako pierwszy trener. 

Chociaż wszystko wskazywało na spokojny i pozbawiony niesamowitych wydarzeń mecz, wyrzucenie Mbappé tuż przed przerwą zmieniło wszystko. Francuz dostał czerwoną kartkę za brutalny faul na Antonio Blanco. W tym momencie niektórzy piłkarze Realu Madryt zwrócili się do Davide z prośbą o wskazówki, jak podejść do meczu, grając w osłabieniu i bez jednego ze swoich najlepszych piłkarzy. „Byliśmy w kontakcie [z Carlo], ale w ostatnich minutach dał mi swobodę i jeśli tu jestem, to dzięki niemu” – powiedział Davide na konferencji prasowej.

Włoch, bez ojca u boku, był aktywny i komunikował się ze swoimi zawodnikami, których nie raz zachęcał do kolektywnej gry, zdając sobie sprawę z tego, jak ważne jest niestracenie bramki i wycofywanie się bez oddawania przestrzeni. Nie jest to jednak pierwszy raz, kiedy taka sytuacja ma miejsce: w marcu 2022 roku Carlo Ancelotti zaraził się koronawirusem, a Davide siedział na ławce rezerwowych w meczu z Celtą Vigo. Już podczas tego spotkania 35-letni trener zaprezentował swoje umiejętności. To samo wydarzyło się również na Mendizorrozie, tym razem w skomplikowanej sytuacji meczowej, a Los Blancos zainkasowali 3 punkty, mimo liczebnej przewagi rywala. 

Relevo zauważa, że Arda Güler powrócił do podstawowego składu i odegrał kluczową rolę w kilku najważniejszych momentach meczu. Jednak tym, co było szczególnie uderzające, była jego stała komunikacja z Davide, do którego zwracał się wielokrotnie, aby omówić pewne aspekty gry, zwłaszcza po odesłaniu Mbappé do szatni. Po rozmowie z trenerem Turek skupił się na swojej pozycji i tworzył zagrożenie. 

W drugiej połowie jego miejsce zajął Bellingham, a Arda po zejściu ponownie porozmawiał z Davide. Włoski trener nie wahał się, by docenić jego wysiłek włożony w grę defensywną i poświęcenie, jakie pokazywał w ciągu 63 minut spędzonych na boisku. Mimo że nie zdobył gola ani nie asystował, zaprezentował się znakomicie pod okiem syna Carletto. Kto wie, czy nie pomoże mu to w otrzymywaniu większej liczby minut w kolejnych meczach, skoro Real wciąż jest w grze na trzech frontach i przed nim trudne zadanie odrobienia straty w rewanżu z Arsenalem.