Decydująca runda w walce o play-offy
W 34. kolejce Euroligi Real Madryt zmierzy się na wyjeździe z Partizanem. Królewscy potrzebują w tym meczu zwycięstwa, żeby walczyć nawet o czwarte miejsce, natomiast klub z Belgradu dzisiejszym spotkaniem zamyka swój występ w Eurolidze w tym sezonie.

Mario Hezonja w wyjazdowym meczu z Partizanem. (fot. Getty Images)
Real Madryt jest już pewny miejsca w czołowej dziesiątce i, co za tym idzie, dalszej gry w Eurolidze. Jednak to wcale nie oznacza, że drużyna może się rozluźnić. Do rozegrania pozostała ostatnia kolejka sezonu zasadniczego i w grze jest jeszcze bardzo dużo. Królewscy ciągle liczą się w walce o czwartą pozycję, co gwarantowałoby przewagę własnego parkietu w ćwierćfinale i jednocześnie nie zależą całkowicie od siebie w rywalizacji o czołową szóstkę. To z kolei pozwoliłoby uniknąć konieczności gry w play-in.
Możliwości przed ostatnią kolejką jest wiele. Jeśli Real Madryt wygra, może zająć miejsca od 4. do 7. W przypadku porażki opcji jest o jedną więcej, bo madrytczycy mogą wtedy wylądować na pozycjach od 5. do 9.
Poniżej prezentujemy wszystkie warunki, jakie musiałby zostać spełnione, by madrytczycy mogli zająć najbardziej pożądane miejsca.
Czwarte miejsce:
- Zwycięstwo z Partizanem;
- Porażka Efesu z Žalgirisem;
- Porażka Monaco z ASVEL-em
Czołowa szóstka, czyli bezpośredni awans do ćwierćfinału:
- Zwycięstwo z Partizanem;
- Nie może dojść do poniższej kombinacji:
- Zwycięstwo Barcelony z Virtusem;
- Zwycięstwo Efesu z Žalgirisem;
- Zwycięstwo Fenerbahçe z Bayernem Monachium
Uniknięcie gry w play-in jest ważne, ale Królewscy nie zależą w pełni od siebie, dlatego kluczowe jest zwycięstwo w Belgradzie. Wtedy w najgorszym wypadku mogą zająć 7. miejsce, co maksymalnie zwiększa szansę na przejście play-in.
Dzisiejszym rywalem madrytczyków jest Partizan. Serbowie notują bardzo słabą końcówkę sezonu zasadniczego, dlatego do ostatniej kolejki podchodzą już bez szans na awans. To może być dla Królewskich jednocześnie szansa i przeszkoda. Szansa, ponieważ rywale nie mają takiej motywacji, natomiast zagrożenie, bo zagrają bez żadnej presji i konieczności oglądania się na inne wyniki.
Do gry może wrócić dzisiaj Bruno Fernando, a z urazem zmaga się Eli Ndiaye. Królewscy ostatnio wykonali wielką pracę w Eurolidze, wygrywając serię kluczowych meczów. Dzisiaj muszą dokończyć dzieła i jednocześnie spoglądać na trzy inne spotkania, by przynajmniej w jednym z nich padł korzystny wynik.
Wynik pierwszego meczu: Real Madryt – Partizan 93:86
Mecz rozpocznie się dzisiaj o 20:30. Żadna polska telewizja nie przeprowadzi transmisji z tego spotkania.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze