Królewskie wygrywają z Barceloną na Montjuïc!
W meczu 23. kolejki Ligi F piłkarki Realu Madryt wygrały 3:1 z Barceloną na Estadi Olímpic Lluís Companys. Pierwsze, historyczne zwycięstwo kobiecej sekcji nad Dumą Katalonii przyszło po dublecie Caroline Weir i bramce Alby Redondio.

Piłkarki Realu Madryt świętują zdobycie drugiej bramki w meczu z Barceloną. (fot. Getty Images)
Zgodnie z przypuszczeniami Albrto Toril w meczu z Barceloną dał odpocząć kilku swoim kluczowym zawodniczkom i tak starcie z Dumą Katalonii na ławce rozpoczęły Olga Carmona, Shei, Caroline Weir, Linda Caicedo i Signe Bruun. Mimo wszystko Królewskie dobrze weszły w mecz i szybko mogły objąć prowadzenie, ale od pierwszych minut czujna między słupkami była Cata Coll. W 15. minucie pierwszą świetną interwencją popisała się Misa, która sparowała na poperzeczkę mocne uderzenie Sydney Schertenleib sprzed 16. metra. W 23. Las Blancas wyprowadziły bardzo składną i szybką akcję, Athenea zagrała w pole karne do Caroline Møller, jednak po strzale Dunki piłka obtarła się o jedną z defensorek Barcelony i mieliśmy tylko rzut rożny. W kolejnych minutach tempo meczu nieco spadło, Barcelona próbowała przebić się przez zasieki Las Blancas, które z kolei szukały swoich szans w kontratakach.
W 41. minucie Królewskie wymieniły kilka podań na połowie gospodyń, María Méndez rozrzuciła piłkę do niepilnowanej na lewej flance Møller, ta celnie dośrodkowała na głowę Alby Redondo, która sprytnym uderzeniem przelobowała Catę Coll i mieliśmy 1:0 dla Królewskich. W ostatniej minucie pierwszej połowy świetną okazję zmarnowała Caroline Graham Hansen i do przerwy mieliśmy niespodziewane, choć chyba zasłużone 1:0 dla Realu Madryt.
Po zmianie stron obraz gry był dość podobny. W 56. minucie Barcelona mogła doprowadzić do wyrównania, jednak Misa w świetnym stylu wybroniła bardzo dobrą okazję Graham Hansen. Katalonki rozpędzały się i w 67. minucie wynik meczu wyrównała Graham Hansen, która wykorzystała celne dośrodkowanie Mapi León i gapiostwo defensywy Las Blancas. Tuż po trafieniu gospodyń bardzo dobrą okazję na ponowne objęcie prowadzenia miały Królewskie, ale Cata Coll wybroniła mocne uderzenie Angeldahl. Las Blancas dzielnie walczyły o drugą bramkę, dużo zamieszania robiła wprowadzona po godzinie gry Linda Caicedo, ale brakowało w tym wszystkim wykończenia. W 81. minucie Katalonki wyszły na prowadzenie, jednak sędzina Olatz Rivera Olmedo nie uznała bramki Jany Fernández, ponieważ znajdująca się w jej opinii na spalonym Graham Hansen utrudniała interwencję defensorce Realu Madryt.
Kiedy wydawało się, że to gospodynie są bliższe zdobycia gola, to w 87. minucie Linda przeprowadziła świetną akcję lewą stroną, zagrała do wbiegającej Caroline Weir, która pokonała Catę Coll i wyprowadziła Królewskie po raz drugi na prowadzenie. W doliczonym czasie gry Szkotka wpisała się na listę strzelców po raz drugi, dobijając Barcelonę i zapewniając Realowi Madryt pierwsze, historyczne zwycięstwo w kobiecym Klasyku.
FC Barcelona – Real Madryt 1:3 (0:1)
0:1 Alba Redondo 41'
1:1 Caroline Graham Hansen 67'
1:2 Caroline Weir 87'
1:3 Caroline Weir 90+6'
FC Barcelona: Cata Coll; Marta Torrejón (46' Jana Fernández), Paredes (83' Ingrid Engen), Mapi León, Rolfö; Patri Guijarro, Alexia (83' Pina), Aitana; Graham Hansen, Ewa Pajor i Schertenleib (46' Salma Paralluelo).
Real Madryt: Misa; Antônia Silva (80' Shei), María Méndez, Lakrar, Yasmim; Toletti, Angeldahl; Athenea, Møller (61' Caroline Weir), Feller (69' Olga Carmona); Alba Redondo (61' Linda Caicedo).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze