Vinícius i Mbappé rozgrzewają silniki
Brazylijczyk i Francuz w niedzielnym meczu z Rayo pokazali, że w rewanżowym starciu derbowym z Atlético w 1/8 finału Ligi Mistrzów chcą pokazać się z jak najlepszej strony. Obaj łącznie bezpośrednio odpowiadają za 44% wszystkich goli strzelonych przez Królewskich w tym sezonie.

Kylian Mbappé i Vinícius Júnior. (fot. Getty Images)
Choć nie był to najlepszy mecz ani Viníciusa, ani Mbappé, to właśnie oni zapewnili Realowi Madryt zwycięstwo nad Rayo Vallecano na Santiago Bernabéu. Zwycięstwo w spotkaniu, które teoretycznie powinno było zakończyć się łatwą wygraną gospodarzy, ale bez wątpienia trzeba było się napracować na boisku, żeby je osiągnąć. Stawką było wykorzystanie potknięcia Atlético z Getafe, wyprzedzenie go w tabeli i zrównanie się punktami z Barceloną, której rywalizacja z Osasuną została przełożona z powodu śmierci doktora Carlosa Miñarro Gómeza. Rayo postawiło twarde warunki, walczyło i przez całą drugą połowę groziło wyrównaniem, ale ostatecznie o wygranej przesądziły trafienia dwóch liderów ofensywy, którzy już rozgrzewają silniki przed środowymi derbami Madrytu w Lidze Mistrzów, wskazuje dziennik AS.
To starcie, w którym obaj mogą odegrać kluczową rolę, ponieważ skromne 2:1 z pierwszego meczu nie daje komfortu, a Atleti na własnym stadionie zrobi wszystko, by odrobić stratę i przynajmniej doprowadzić do dogrywki. Takie nastawienie Los Rojiblancos stworzy przestrzenie na ich połowie, które Vinícius, Mbappé i inni będą musieli wykorzystać, przewiduje AS. Żaden z nich nie podchodził z najlepszymi odczuciami do pierwszej konfrontacji z rywalem zza miedzy. I nadal im do nich daleko, ale potyczka z Rayo przynajmniej przyniosła im po jednej działającej niczym kojący balsam bramce. Im samym pomoże to rozwiać wątpliwości i jednocześnie wzbudzi niepokój po stronie Los Colchoneros.
Sytuacja Viníciusa zaczynała już martwić. AS zauważa, że ostatnich 10 występach w barwach Królewskich strzelił zaledwie jednego gola (w domowym starciu z Gironą). Jego poprzednie trafienie miało miejsce pod koniec stycznia. W tym samym okresie zanotował też tylko jedną asystę, co było wyraźnym sygnałem, że Brazylijczyk nie jest w najlepszej dyspozycji. Jednak przeciwko Rayo odnalazł się na nowo: najpierw posłał świetne podanie do Mbappé, który po indywidualnej akcji zamienił je na bramkę dającą Realowi prowadzenie. Później to on sam wpisał się na listę strzelców po znakomitym dryblingu, kiedy to przy linii bocznej uratował piłkę, która zdawała się wychodzić na aut, żeby finalnie umieścić ją w siatce.
Przypadek Mbappé nie był aż tak alarmujący, analizuje AS. Co prawda nie odnalazł drogi do bramki w 3 ostatnich spotkaniach (przeciwko Gironie, Betisowi i Atlético), ale za to w 11 wcześniejszych zdobył aż 14 bramek, w tym trzy w rewanżu z Manchesterem City w 1/16 finału Champions League na Bernabéu. Jego niedawny spadek formy tłumaczono w klubie zabiegiem chirurgicznym, podczas którego usunięto mu ząb, co powodowało ból i utrudniało normalne, regularne treningi. Tak czy inaczej, w meczu z Rayo przypomniał sobie, jak się strzela, i choć wciąż nie jest optymalną wersją samego siebie, to pokazał trochę iskry, którą stracił w poprzednich partiach.
„Zasługuje na to, bo jest to dobry chłopak”
Obaj byli zdecydowanie dwoma najbardziej niebezpiecznymi zawodnikami Los Blancos w niedzielnym spotkaniu. Każdy z nich oddał po 4 strzały, przy czym Francuz uderzał celnie 3 razy, a Brazylijczyk – 2. W elemencie dryblingu również radzili sobie dobrze (Viní zaliczył 4 udane, Kylian – 3). Zabrakło jedynie skuteczności, by wcześniej zamknąć rywalizację i podbić już i tak imponujące statystyki. Mbappé ma na koncie 29 goli we wszystkich rozgrywkach, a Vinícius 19. Razem są zatem autorami 48 spośród wszystkich 109 bramek zdobytych przez Real Madryt w tym sezonie, co stanowi 44% całkowitego dorobku zespołu. Kiedy obniżyli swój poziom, drużyna to odczuła. A kiedy go podnieśli, mogła grać lepiej lub gorzej, ale zazwyczaj wygrywała, odnotowuje AS.
Carlo Ancelotti na pomeczowej konferencji prasowej nie szczędził pochwał dla obu piłkarzy, wyjaśniając ponadto, że zmiana Mbappé (który opuszczał boisko z wyraźnie niezadowoloną miną) była częściowa uwarunkowana środowym starciem: „Myślę, że Vinícius i Mbappé strzelili spektakularne gole i do 70. minuty grali bardzo dobrze. Mieli okazje na 3:1 w drugiej połowie i przez 70 minut radzili sobie bardzo dobrze. A kiedy uznałem, że muszę bronić, to zdjąłem napastników. Dla mnie to nie jest żaden problemów, by ich zdjąć. Odjąłem mu minuty, jak zrobiłem to także wobec Rodrygo, co pomoże im w kontekście środy. […] Viní ma przed sobą wielką przyszłość, bo doszedł do tych liczb [zrównał się z Ronaldo Nazário, który w białej koszulce zdobył 103 bramki – przyp. red.] bardzo szybko poprzez walkę i poprawę każdego dnia oraz w każdym sezonie. Myślę, że na to zasługuje, bo ponad wszystkim jest to dobry chłopak”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze