Flick: W Hiszpanii zawsze dzieją się rzeczy, które mnie zaskakują, szczególnie jeśli chodzi o Barcelonę
Hansi Flick wziął udział w konferencji prasowej przed jutrzejszym spotkaniem z Atlético Madryt.

Hansi Flick podczas dzisiejszej konferencji prasowej. (fot. Getty Images)
Przede wszystkim, wszystkiego najlepszego! Kończy Pan 60 lat. Jakiego rywala się Pan spodziewa?
To nowy mecz, zaczynamy od zera. To świetna drużyna, sporo zainwestowali, mają najlepszą defensywę, a w ataku niesamowitych zawodników. To będzie trudne spotkanie.
Czy Lamine będzie dostępny do gry?
Musimy poczekać i ocenić sytuację. Myślę, że będzie mógł zagrać, mam pozytywne odczucia.
Czy La Liga powinna wykazać większą elastyczność w kwestii terminarza?
Z tego, co słyszałem – choć nie mam pewności – Benfice odwołano mecz, dzięki czemu będzie miała tydzień na przygotowanie się do spotkania. La Liga mogłaby zmienić terminarz, ale to nie zależy od nas. W Niemczech można było rozmawiać z federacją, tutaj również, mam nadzieję, że w przyszłości uda się to poprawić.
Czy sędziowie powinni chronić zawodników takich jak Lamine Yamal?
Nie powiedziałbym, że sędziowie powinni chronić konkretnie Lamina, Viníciusa czy jakiegokolwiek innego zawodnika – powinni dbać o wszystkich. VAR powinien zwracać uwagę na brutalne faule i karać je czerwonymi kartkami, żeby takie zagrania się nie powtarzały. Trzeba chronić piłkarzy, jeśli są faulowani. Spotkało to również Daniego i Casadó. Powinno być więcej wrażliwości w tym zakresie. Jeśli obrońcy zobaczą żółtą kartkę, być może zastanowią się dwa razy, zanim znów sfaulują. W Hiszpanii bardzo ceni się pojedynki jeden na jednego – to coś wyjątkowego, zwłaszcza w Barcelonie, kibice to uwielbiają i musimy to pielęgnować.
Czy Dani Olmo jest już gotowy, by rozegrać pełne 90 minut?
Myślę, że tak, jest gotowy, by wyjść w pierwszym składzie i zagrać cały mecz. Najważniejsze jest dla mnie to, że może zacząć od początku. Musimy o niego dbać i właśnie to robiliśmy. Gol, którego strzelił przeciwko Las Palmas, był bardzo ważny.
Czy najbliższe 15 dni zdecydują o losach sezonu?
Zawsze tak jest. Pewnie wiecie więcej o sezonie niż ja. Walczymy o wszystko w każdym meczu. Najważniejsze jest dla nas jutrzejsze spotkanie i chcemy pokazać, na co nas stać. Atmosfera i nastawienie zespołu są na świetnym poziomie.
Co sądzi Pan o słowach Tebasa, że Olmo nie powinien dokończyć sezonu?
Nie chcę się na ten temat wypowiadać. Na ten moment może grać i to się liczy. Taka jest obecna sytuacja i bardzo mnie to cieszy. Zobaczymy, co będzie dalej – w Hiszpanii zawsze dzieją się rzeczy, które mnie zaskakują, szczególnie jeśli chodzi o Barcelonę, ale jestem tutaj szczęśliwy.
Jakie wnioski wyciągnęliście po meczu ligowym z Atlético?
Najważniejsze jest to, że potrafimy grać bardzo dobrą piłkę. Pokazaliśmy wysoki poziom. Mogliśmy zdobyć jeszcze jedną lub dwie bramki. Gdy tworzymy okazje, musimy je wykorzystywać. W meczu liczy się to, żeby strzelić więcej goli niż rywal.
Czy w dwumeczu lepiej rozgrywać rewanż u siebie czy na wyjeździe?
Nie zastanawiam się nad tym. Chcemy wygrywać każde spotkanie, niezależnie od tego, gdzie gramy. Nie możemy sobie powiedzieć, że zadowala nas remis. Jutro gramy u siebie przy pełnym stadionie i potrzebujemy wsparcia kibiców, bo rywal jest bardzo wymagający.
Czy dla Pana Frenkie de Jong to podstawowy środkowy pomocnik?
Na tej pozycji mamy dużą jakość. Obecnie wszyscy są w bardzo dobrej formie i dają drużynie różne opcje. Musimy zdecydować, co będzie dla nas najlepsze, ale podejmiemy decyzję jutro.
Czego brakuje drużynie, by osiągnąć poziom, którego Pan oczekuje?
Najbardziej podoba mi się to, że jesteśmy zjednoczeni. Wszyscy czujemy przywiązanie do tych barw, jesteśmy jak rodzina – i to jest najważniejsze. Każdy wie, co robić, żeby pomóc zespołowi. Moim zadaniem jest zarządzanie tym wszystkim, ale mamy wspaniałych ekspertów, którzy pomagają piłkarzom osiągnąć ich najlepszą wersję. To piękne i rzadko spotykane. Mamy bardzo młodą kadrę, 22 zawodników z pola w dobrej formie, a to nie zawsze jest łatwe. Pokazuje to, że każdy wykonuje świetną pracę.
Czy 60. urodziny są dla Pana trudne? Jak się Pan z tym czuje?
To tylko kolejny rok – jestem starszy o jeden dzień niż wczoraj. To tylko liczba. Czuję się dobrze. Dziś w nocy trochę gorzej spałem, może to kwestia wieku. Ale jestem zdrowy, mam wspaniałą rodzinę i pracuję w wielkim klubie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze