Morderczy terminarz wielkiej trójki
Real Madryt, FC Barcelona i Atlético Madryt zagrają w najbliższych tygodnia o wszystko i w La Lidze, i Lidze Mistrzów, i w Copa del Rey. Przed wielką trójką morderczy terminarz, który naznaczy pozostałą część sezonu 2024/25.

Robert Lewandowski, Kylian Mbappé i Julián Álvarez. (fot. MARCA)
Najbliższe 21 dni będą decydujące dla Realu Madryt, Barcelony i Atlético Madryt w kontekście walki o trzy trofea. W ciągu zaledwie trzech tygodni czeka nas aż siedem meczów podwyższonego ryzyka, które bez wątpienia naznaczą dalszą część sezonu 2024/25 – chodzi tutaj głównie o dwa derbowe starcia w 1/8 finału Ligi Mistrzów, cztery mecze w La Lidze i pierwsze półfinałowe spotkanie w Copa del Rey, rozpoczyna MARCA.
W Lidze Mistrzów dojdzie do pierwszych europejskich derbów Madrytu od sezonu 2016/17. Z drugiej strony Barcelona zmierzy się z Benficą i przynajmniej w teorii trafiła do tej bardziej przystępnej strony drabinki. Królewscy mają za sobą bardzo udany dwumecz z Manchesterem City, po którym wzmocnili swoją kandydaturę do triumfu w Pucharze Europy, a Barcelona i Atlético mieli w tym czasie dłuższy odpoczynek z racji świetnej fazy ligowej w ich wykonaniu. Obie ekipy zmierzą się jednak ze sobą w Copa del Rey. Patrząc ogólnie na cały terminarz, wydaje się, że to najtrudniejsze zadanie stoi w tym momencie przed Atleti.
Atlético – derbowy dwumecz i dwa mecze z Barceloną
Przed podopiecznymi Diego Simeone nie lada wzywanie. Derby Madrytu w 1/8 finału Ligi Mistrzów i pierwszy mecz z Barceloną w półfinale Copa del Rey, a w międzyczasie w La Lidze starcia z Valencią, Athletikiem Bilbao, Getafe i Barceloną. Ligowy mecz z Katalończykami rozegrany zostanie na Metropolitano w Madrycie i będzie to bez wątpienia kluczowe spotkanie w kontekście walki o tytuł mistrzowski. W tych pucharowych pojedynkach na korzyść Atlético działa fakt, że zarówno w Lidze Mistrzów z Realem Madryt, jak i w Copa del Rey z Barceloną rewanże zagra u siebie.
Podsumowując, morderczy terminarz, który zweryfikuje, czy ekipa Simeone pozostanie z szansami na jakiekolwiek trofeum w tym sezonie. A należy pamiętać, że Real Madryt to prawdziwy kat Atlético w Lidze Mistrzów – dwa przegrane finały w 2014 i 2016 roku oraz przegrane dwumecze w sezonach 2014/15 i 2016/17. Z kolei w Copa del Rey do ostatniego dwumeczu z Barceloną doszło w sezonie 2016/17 i wtedy lepsi okazali się Katalończycy. Pierwsze półfinałowe starcie już w najbliższy wtorek na Montjuïc.
Real Madryt – wymagający test
Real Madryt bez większych problemów poradził sobie z Manchesterem City, aby zameldować się w 1/8 finału Ligi Mistrzów, gdzie zmierzy się właśnie z Atlético Madryt. Jednak w odróżnieniu od Los Rojiblancos podopieczni Carlo Ancelottiego mają przynajmniej w teorii łatwiejsze zadania w La Lidze i w Copa del Rey. Na ligowym podwórku mecze z Gironą, Betisem, Rayo Vallecano i Villarrealem, ale i tak trzeba tutaj podkreślić dwa zawsze wymagające wyjazdy na Villamarín i na Estadio de la Ceràmica. Z kolei w Copa del Rey rywalem Królewskich będzie Real Sociedad.
Jednak to derbowy dwumecz w Lidze Mistrzów będzie prawdziwym testem z rywalem, z którym Real Madryt nie potrafił w tym sezonie wygrać – dwa remisy w La Lidze. Plan Carletto i jego zawodników na najbliższe tygodnie jest jasny – wyeliminowanie Atlético i Realu Sociedad i tym samym awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów i finału Copa del Rey. Później w potencjalnym europejskim ćwierćfinale rywalem Królewskich byłby ktoś z pary Arsenal – PSV.
Barcelona – dwa mecze z Atleti i pułapka w Lidze Mistrzów.
Barcelona jest hiszpańską drużyną, która w ostatnim losowaniu Ligi Mistrzów miała bez wątpienia najwięcej szczęścia. Podopieczni Hansiego Flicka rozegrali świetną fazę ligową, zajęli drugie miejsce za Liverpoolem, uniknęli dodatkowego dwumeczu w ramach 1/16 finału turnieju i teraz w 1/8 finału trafili na Benficę, którą już miesiąc temu byli w stanie pokonać w Lizbonie. Z kolei ligowy terminarz Katalończyków na najbliższe tygodnie to Las Palmas, Real Sociedad, Osasuna i Atlético Madryt.
Atlético to oczywiście również pucharowy rywal Barçy w Copa del Rey. Mimo wszystko ogólnie Barcelona ma najbardziej przystępny terminarz spośród całej wielkiej hiszpańskiej trójki. W Lidze Mistrzów w przypadku pokonania Benfiki i awansu do ćwierćfinału rywalem Katalończyków byłby ktoś z pary Borussia Dortmund – Lille.
Podsumowując, luty i marzec to miesiące napakowane potężną dawką emocji. W La Lidze liderem jest w tym momencie Barcelona, która musi się mieć na baczności, gdyż ma tyle samo punktów co Real Madryt, a trzecie Atlético traci do niej tylko jedno oczko. Z kolei Liga Mistrzów i Copa del Rey to obecnie jedna wielka niewiadoma, a pierwsze rozstrzygnięcia zaczniemy poznawać już w najbliższy wtorek, podsumowuje MARCA.
Data | Rozgrywki | Real Madryt | Barcelona | Atlético |
22/23.02 | La Liga | Girona | Las Palmas | Valencia |
25/26.02 | Copa del Rey | Real Sociedad | Atlético | Barcelona |
01/02.03 | La Liga | Betis | Real Sociedad | Athletic |
04/05.03 | Liga Mistrzów | Atlético | Benfica | Real Madryt |
08/09.03 | La Liga | Rayo | Osasuna | Getafe |
11/12.03 | Liga Mistrzów | Atlético | Benfica | Real Madryt |
15/16.03 | La Liga | Villarreal | Atlético | Barcelona |
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze