Advertisement
Menu

Don't look back in anger

Real Madryt wygrał 3:1 z Manchesterem City i awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Foto: Don't look back in anger
Radość po golu Mbappé. (fot. Getty Images)

Pierwsza połowa rozpocząć się dla Realu Madryt nie mogła lepiej. Raúl Asencio posłał wprost znakomite długie podanie do Kyliana, źle zachował się Stones, a Francuz znakomitym lobem trafił do siatki, otwierając wynik. Był to dla Stonesa jeden z ostatnich momentów w tym meczu, bo chwilę później zszedł z kontuzją. Ten gol dał niesamowicie dużo spokoju piłkarzom Królewskich, którzy kontrolowali tempo i rozgrywali piłkę bez większych przeszkód w środku pola. Potrafili kilka razy przyspieszyć, więc robiło się gorąco pod bramką Edersona, ale brakowało precyzji.

W końcu znakomitą akcję zaczął Tchouaméni, Rodrygo i Bellingham zagrali w środku pola, a Anglik posłał prostopadłą piłkę do Viníciusa. Ten zgrał przed pole karne, gdzie Rodrygo i Mbappé nie mogli się zdecydować, ale w końcu Brazylijczyk pomiędzy nogami Chusanowa odnalazł Francuza. Kylian z łatwością nawinął Gvardiola i wpakował piłkę do siatki. Królewscy schodzili więc na przerwę ze spokojnym prowadzeniem. Złą wiadomością była tylko żółta kartka Jude'a Bellinghama, która wykluczy go z pierwszego meczu 1/8 finału.

Druga połowa właściwie nie różniła się za bardzo od pierwszej. Trzeba podkreślić znakomitą grę Asencio, który do asysty z początku spotkania dopisywał coraz to kolejne interwencje, głównie w starciach z Marmoushem. Dobrze prezentował się też Tchouaméni, którzy jako defensywny pomocnik wydaje się zupełnie innym zawodnikiem. Z pomocą Ceballosa był w stanie całkowicie zdominować środek pola. Były momenty, kiedy tylko pojedyncze wybicia czy interwencje Edersona przerywały posiadanie futbolówki Królewskich.

W końcu Kylian Mbappé zrealizował swój cel i skompletował hattricka. Dostał podanie na prawej stronie od Fede Valverde, niemal od niechcenia rozbujał Fodena i lewą nogą pokonał Edersona. Francuz ukoronował więc swój znakomity występ i zgarnął drugiego już hattricka w barwach Realu Madryt. Królewscy dalej kreowali spokojnie swoje sytuacje, czy to Viníciusa czy Rodrygo. City również w końcówce się ożywiło, między innymi oddało pierwszy celny strzał w tym meczu za sprawą uderzenia z dystansu Fodena. W samej końcówce jedynie za sprawą dobitki Nico po strzale z rzutu wolnego Marmousha goście zdołali trafić do siatki. 

Real Madryt więc pewnie wygrywa w dwumeczu z Manchesterem City i melduje się w 1/8 finału Ligi Mistrzów, gdzie na Królewskich czekają Atlético lub Bayer Leverkusen.

Real Madryt – Manchester City 3:1 (2:0) 
1:0 Mbappé 4' (asysta: Asencio)
2:0 Mbappé 33' (asysta: Rodrygo)
3:0 Mbappé 61' (asysta: Valverde)
3:1 Nico 92' 

Real Madryt: Courtois; Valverde, Asencio, Rüdiger, Mendy; Tchouaméni (82' Modrić), Ceballos (78' Camavinga), Bellingham; Vinícius, Rodrygo, Mbappé (78' Brahim).
Ławka: Łunin, Sergio Mestre, Alaba, Lucas, Vallejo, Fran García, Güler, Endrick.

Manchester City: Ederson; Chusanow, Stones (8' Aké), Dias, Gvardiol; Gündoğan (77' Kovačić), Nico; Foden (77' McAtee), Bernardo, Savinho; Marmoush
Ławka: Ortega, Carson, Nunes, Lewis, De Bruyne, Kovačic, McAtee, Grealish, Haaland i Doku

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!