Advertisement
Menu
/ lacronicabadajoz.com

Tebas: Dokąd niby miałby się przenieść Real? To niemożliwe i oni sami doskonale o tym wiedzą

Javier Tebas był głównym bohaterem wtorkowego spotkania z cyklu „Los Desayunos de La Crónica de Badajoz”. Prezes La Ligi odniósł się do bieżących tematów dotyczących organizacji zarządzającej hiszpańskimi klubami. Zdementował również pogłoski, jakoby Real Madryt mógł opuścić krajowe rozgrywki z powodu konfliktu z arbitrami.

Foto: Tebas: Dokąd niby miałby się przenieść Real? To niemożliwe i oni sami doskonale o tym wiedzą
Javier Tebas. (fot. Getty Images)

– Możliwość opuszczenia La Ligi przez Real Madryt? To nieporozumienie, to niemożliwe i oni sami doskonale o tym wiedzą. W Hiszpanii obowiązuje ustawa o sporcie, która nakłada na kluby obowiązek uczestnictwa w krajowych rozgrywkach. Takie doniesienia to część strategii, którą przyjęli, ale dokąd niby mieliby się przenieść?

– Superliga to mało poważny model. W ciągu trzech lat przedstawili trzy różne formaty rozgrywek. Przeszli od całkowicie zamkniętego systemu do elitarnego. Wyobrażam sobie, że mają już gotowy czwarty wariant, a dla mnie to nie jest poważne. Nie jest też poważne to, że nie przedstawiają modelu zarządzania. Nie robią tego, bo Florentino chce rządzić sam – to jest oczywiste. Real nie chce, aby La Liga dobrze funkcjonowała, ponieważ to utwierdza ich w przekonaniu co do Superligi. 

– System sędziowski? Można go ulepszyć, ale nie jest wypaczony. Po ujawnieniu afery Negreiry odbyło się spotkanie z klubami, na którym rozważano zmiany systemu, tak aby sędziowie nie podlegali jednej organizacji. Real Madryt nie pojawił się na tym spotkaniu. Cała ta narracja służy do podważania krajowych rozgrywek. Gdyby każdy klub miał własną stację telewizyjną, to dopiero mielibyśmy piekło.

– Proces Rubialesa?  Był prezesem Federacji, więc powinien panować nad emocjami. To brzmi mocno, że mowa o napaści seksualnej, ale tak właśnie jest to określone w kodeksie karnym i stanowi czyn karalny.

– Atak na kibiców Villarrealu? Trzeba działać zdecydowanie. Mam nadzieję, że sprawcy poniosą najsurowsze konsekwencje. Do czasu ich skazania La Liga będzie bacznie monitorować tę sprawę.

– Piractwo? To ogromny problem. Między 30 a 35% widzów nie płaci lub płaci mniej, ale są kraje, gdzie ten odsetek sięga 60%. W niektórych miejscach dostajemy mniejsze wpływy ze względu na piractwo, dlatego musimy z tym walczyć.

– Rozwój piłki nożnej kobiet? To podniosłoby poziom profesjonalizacji. Liga kobieca ma dobrą umowę z DAZN, ale trzeba poprawić jakość transmisji. Może warto byłoby udostępnić część meczów w otwartym dostępie, tak jak robi się to w innych krajach, aby zwiększyć zainteresowanie. Telewizje kierują się rentownością, a kolejny kontrakt powinien uwzględnić ten aspekt. Pracujemy nad nowym sponsorem.

– Prawa telewizyjne to nie paella, którą można dowolnie dzielić, lecz ograniczona pula. Telewizje mają określone budżety, więc jeśli więcej środków przeznaczają na Ligę Mistrzów, to mniej pozostaje dla lig krajowych,

– Relacje z Florentino Pérezem? Mamy zupełnie różne wizje i w tej kwestii nie ma miejsca na kompromisy. A ja jestem zahibernowanym madridistą.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!