René o swoim bracie...
Brat Sergio Ramosa dzieli się refleksjami
René Ramos, brat i agent Sergio Ramosa, specjalnie dla dziennika "As" postanowił podzielić się refleksjami i opowiedzieć co nieco o swoim bracie i dniu, w którym zadebiutował w lidze.
"Wydaje się, jakby debiut Sergio w lidze miał miejsce wczoraj. Był to 1 lutego 2004 roku, mecz przeciwko Deportivo na El Riazor. Sevilla przegrała 1:0. Nie polecieliśmy do La Coruńii, lecz cała rodzina oglądała spotkanie w telewizji. Byli moi wujkowie, kuzynostwo, rodzice... Moje babcie i mama bardzo wtedy płakały. Punktem kulminacyjnym było, gdy Caparrós nakazał mu się rozgrzewać. Jakaż to była sensacja, gdy pojawił się na boisku! Czas szybko płynie, w niedzielę zaliczy setny występ w lidze i jeśli musiałbym wybrać jeden, to ten debiut w Sevilli, ale także ten w Madrycie. A gole? Zdecydowanie golazo przeciwko Realowi na Sánchez Pizjuán".
- Sergio bardzo się zmienił, na lepsze oczywiście: fizycznie, taktycznie i w grze z piłką, lecz wiele musi się jeszcze nauczyć, nie jest konformistą. Zawsze ogląda mecz, w którym grał! Ludzie tacy jako Alfaro czy Javi Navarro nie zapominają o nas, ani o swoich następcach. Także Caparrós, który na niego stawiał, ale również Raúl, Zidane, Ronie, Roberto i Beckham, którzy troszczyli się o przyszłość Madrytu. Miejmy nadzieję, że pobijemy nowe rekordy, ponieważ naszym pragnieniem nie jest jedynie "być", "egzystować"... - wspominał René.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze