Advertisement
Menu
/ marca.com

Jeden piłkarz na siedem pozycji

Urugwajczyk pokazał w Manchesterze, że sprawdza się też jako prawy obrońca. Od momentu transferu do Realu grał na prawie każdej możliwej pozycji.

Foto: Jeden piłkarz na siedem pozycji
Fede Valverde. (fot. Getty Images)

Czy można zakontraktować siedmiu piłkarzy za pięć milionów euro do elitarnego klubu? Odpowiedź wydaje się oczywista. Czy można zakontraktować świetnego piłkarza, który gra na niemal każdej pozycji na boisku, za pięć milionów euro? Niemożliwe, naprawdę.

Chyba że trafi się na diament, zaznacza MARCA. I taki właśnie diament właśnie znalazł Real Madryt, kiedy podpisał kontrakt z Federico Valverde w 2016 roku. Wówczas Urugwajczyk reprezentował swój kraj w kadrze U-17. Dopiero gdy skończył 18 lat, dołączył do Castilli, gdzie spędził zaledwie sezon, po czym został wypożyczony do Deportivo La Coruña w sezonie 2017/18. Wypożyczenie do klubu z Riazor nie było tak udane, jak oczekiwali Królewscy, ale zawodnik wrócił do klubu, ponieważ Zinedine Zidane od dawna był jego fanem. To jedna z wielu złotych decyzji Zizou

Siedem lat później Valverde jest jednym z najważniejszych zawodników Realu Madryt Carlo Ancelottiego. W centrum uwagi znajduje się atakująca czwórka, ale to Fede jest zawsze w gotowości, aby załatać wszelkie dziury. W Manchesterze zagrał na prawej obronie, pozycji, która nie jest mu obca, ponieważ wystąpił w tej roli już w 9 meczach w białej koszulce. Zawsze w sytuacjach awaryjnych, jak określił to sam Ancelotti przed wizytą na Etihad. „Po Carvajalu i Lucasie, dla mnie Valverde jest najlepszym prawym obrońcą na świecie”, skomentował kilka miesięcy temu trener Królewskich. Jego gra przeciwko City pokazała, dlaczego chwali go Carletto.

MARCA dodaje, że prawa flanka nie ma tajemnic przed Valverde, który grał tam również jako skrzydłowy i to aż 32 razy. Z tej pozycji asystował Viniciusowi przy golu, który dał Los Blancos 14. Puchar Europy w 2022 roku przeciwko Liverpoolowi w Paryżu.

Valverde jest jednak pomocnikiem, a nie skrzydłowym, ani obrońcą. I to właśnie w tej roli stał się jednym z najwybitniejszych graczy na świecie na swojej pozycji, do tego stopnia, że pięć milionów euro, które kosztował w 2016 roku, wzrosło dziś do 130 milionów euro według wyceny Transfermarkt. W rzeczywistości Urugwajczyk jest bezcenny, ponieważ może odgrywać różne role w środku pola. Może być prawym środkowym, może być pivotem, może być rozgrywającym lub może być klasycznym środkowym pomocnikiem.

Ta ostatnia pozycja jest jego ulubioną i na niej spędził większość swojej kariery w Madrycie i pobierał nauki od profesora Toniego Kroosa, który po przejściu na emeryturę nie miał żadnych oporów przed tym, aby 26-latka z Montevideo wyznaczyć na swojego następcę.

MARCA przypomina, że Fede zagrał nawet w jednym spotkaniu jako lewy pomocnik. I to nie w byle jakim meczu, ale w swoim debiucie w Lidze Mistrzów (przeciwko Viktorii Pilzno w 2018 roku, zastępując Isco). W sumie Urugwajczyk ma doświadczenie z gry już na siedmiu różnych pozycjach w Realu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!