Lucas, Rüdiger i Alaba będą gotowi na rewanż z Manchesterem City

Rüdiger i Alaba są o krok od powrotu. Szybciej, niż zakładano. „Robią postępy. Do poniedziałku będą pracować indywidualnie, a od wtorku wrócą do treningów z drużyną. Będą dostępni na mecz z Manchesterem City. Włącznie z Lucasem Vázquezem” – zapowiedział Ancelotti podczas dzisiejszej konferencji prasowej. To nie tylko duża, ale wręcz ogromna niespodzianka. Jeszcze kilkanaście dni temu wydawało się, że ich powrót graniczy z niemożliwością. A jednak zdążą.

Rüdiger doznał kontuzji 1 lutego, podczas pamiętnego meczu na Cornellà-El Prat. Stało się to w pierwszym kwadransie – sprint i ukłucie w nodze. Badania wykazały naderwanie mięśnia dwugłowego uda w prawej nodze, a przewidywana przerwa miała wynosić od dwóch do trzech tygodni. W klubie nieoficjalnie uważano, że najpewniej będą to trzy tygodnie. Tym razem się pomylili.

Alaba doznał urazu 4 lutego, dzień przed meczem na Butarque, w którym miał wyjść w podstawowym składzie. Kontuzja przywodziciela w lewej nodze oznaczała podobną przerwę – od dwóch do trzech tygodni. W jego przypadku będzie to absolutne minimum, bo we wtorek minie dokładnie 14 dni od momentu urazu.

To kolejny dowód na to, że Real Madryt ma tendencję do podawania ostrożniejszych prognoz dotyczących urazów. Oficjalnie zawsze mówi się jedynie o „oczekiwaniu na rozwój sytuacji”, ale wewnętrznie zakłada się dłuższe przerwy. I nie dzieje się to przypadkiem.

Największym cudem będzie jednak powrót Lucasa Vázqueza. Pięć dni temu doznał kontuzji mięśnia dwugłowego w lewej nodze, a prognozy mówiły o trzech tygodniach przerwy. Tymczasem wróci już po tygodniu, bo Ancelotti potwierdził jego obecność na rewanż. Trzech „nowych zawodników” na mecz z City. Po ich powrocie klubowa izba chorych niemal całkowicie się opróżni – zostaną jedynie długoterminowi rekonwalescenci, Carvajal i Militão.