Brahim: Praca nie jest jeszcze skończona
Brahim udzielił wywiadu dla telewizji Movistar+ po wygranym 3:2 meczu z Manchesterem City na Etihad. Przedstawiamy wypowiedzi zawodnika Realu Madryt.

Brahim po zdobyciu bramki na 2:2 w spotkaniu z Manchesterem City. (fot. Getty Images)
– Przede wszystkim to nie jest jeszcze skończone, pozostaje rewanż. Jasne, na naszym stadionie to inna sprawa, będzie lepiej. Jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa, z tego, jak do niego doszło, z pracy zespołu. Myślę, że rozegraliśmy bardzo kompletne spotkanie, bardzo dobre. Jestem bardzo szczęśliwy z gola i z tego, że mogłem pomóc drużynie.
– Z przebiegu meczu zasłużyliśmy na zwycięstwo? Cóż, to jest futbol i nie lubię rozmawiać o sprawiedliwości, dobrze wiecie, że możesz grać bardzo dobrze i przegrać, możesz grać bardzo dobrze i wygrać i w drugą stronę. Osobiście twierdzę, że rozegraliśmy wielki mecz. Myślę, że tu nie jest łatwo, grasz przeciwko dość dobrej drużynie. Przygotowaliśmy się bardzo dobrze, ale wciąż pozostaje rewanż i praca nie jest jeszcze skończona.
– Potrafiliśmy wykorzystać ich błędy? Tak, w tym tkwił mecz. Jeśli dobrze wykorzystamy ich błędy, to stworzymy dużo sytuacji po ich błędach. Jak powiedziałem, praca drużyny była bardzo dobra, bardzo dobrze konkurowaliśmy przeciwko świetnemu rywalowi i wygraliśmy. To jest Real Madryt, najlepszy klub na świecie.
– Strzelony gol i brak celebracji z szacunku dla City? Cóż, jestem w najlepszym klubie świata i czuję się tu bardzo szczęśliwy. Zawsze marzyłem, by być w tym klubie. Później to świętuje ze względu na to, gdzie jestem i o co gramy, ale to jasne, że spędziłem tu sporo lat i jestem im bardzo wdzięczny. Jeszcze nie tak dawno, może nie ostatnim razem, bo graliśmy tu rok temu, ale w przedostatnim meczu tutaj strzelałem gole i traktowali mnie niewiarygodnie, świętowali niewiarygodnie, skandowali moje imię, tak że musiałem okazać im szacunek.
– Śmiałem się z Mbappé, czy gol strzelony ochraniaczem się liczy? Liczy się, każdy się liczy, tu się wszystko liczy. Nie śmialiśmy się… Bellingham daje z siebie wszystko, widzieliśmy to na boisku, daje z siebie wszystko na boisku. Vini też wykonał świetną pracę i trzeba go za to nagrodzić i na koniec Jude to skończył i padł gol.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze