Llorente: Nie sądzę, że Barcelona jest tu wygranym

– Są w tej lidze naprawdę mocne drużyny i zobaczymy czy ktoś jeszcze nie dołączy. Tak będzie do samego końca. Ten mecz był ważny, ale nie decydujący. Nie sądzę, że Barcelona jest tu wygranym. Trzy drużyny będą walczyć do końca, a liga wciąż jest długa. Real i Barcelona muszą jeszcze zagrać przeciwko sobie. Jeśli Barcelona wygra jutro, zmniejszy dystans, ale to wciąż niczego nie rozstrzyga – powiedział Marcos Llorente w strefie mieszanej.

– Czy jesteśmy zadowoleni? Zagraliśmy dobre spotkanie, można z niego wyciągnąć pozytywy, ale mam wrażenie, że mogliśmy zrobić troszeczkę więcej.

– Brak skuteczności? Powinniśmy byli być bardziej precyzyjni. Miałem dwa bardzo dobre podania, ale kiedy brakuje skuteczności, trudno o zwycięstwo. Nie byliśmy efektywni.

– Remis mimo wyjścia na prowadzenie? To dziwne uczucie. Kiedy nie zabijasz takich drużyn, potem to widać.

– Próbowali przedostawać się pod naszą bramkę i w jednej akcji nas złapali. Musieli wyjść, by wygrać mecz, to świetni zawodnicy i takie rzeczy mogą się zdarzyć, ale musimy tego unikać, zwłaszcza w pierwszych minutach, bo potem to wpływa na mecz.

– Czy sędzia miał rację przy rzucie karnym? Nie mam pojęcia. Musiałbym najpierw to zobaczyć.

– Sędzia radził sobie dobrze. Pozwolił na grę, co jest pozytywne, ale nie mogłem ocenić tych zagrań Tchouaméniego na Lino i nadepnięcia Ceballosa na Barriosie, musiałbym zobaczyć powtórki. Ogólnie jednak podobał mi się. 

– Julián Álvarez? Wykonanie rzutu karnego na Bernabéu to trudna sprawa. Trzema mieć dużą osobowość, by zrobić to tak jak on.