Kumbulla: Będziemy mieć wsparcie kibiców i wyjdziemy po zwycięstwo
Dziennik MARCA porozmawiał z albańskim obrońcą przebywającym w zespole Los Pericos na wypożyczeniu z Romy.
Marash Kumbulla. (fot. Getty Images)
Przybyłeś do Espanyolu latem, ale bardzo szybko zaaklimatyzowałeś się w drużynie. Co było kluczem?
Bez wątpienia to trener Manolo i koledzy z drużyny bardzo pomogli mi na początku w nauce języka i szybkiej adaptacji. W każdym razie wszystko odbyło się bardzo naturalnie.
W 2023 roku doznałeś poważnej kontuzji kolana, czy to zmieniło cię jako piłkarza?
Tak, to cię zmienia. Musisz być odpowiedzialny i pracować jeszcze więcej niż zwykle. To było coś, co popchnęło mnie do poprawy. Na początku było trudno, ponieważ wszyscy gracze lubią być na boisku i przez pierwszy miesiąc nie mogłem nic zrobić. Pod względem mentalnym było to wymagające.
Czy potrzebowałeś pomocy psychologicznej?
Tak, ale myślę, że to normalne. Każdy musi pracować nad aspektem psychologicznym, a tym bardziej nad tym, by wytrzymać całą zewnętrzną presję, która na nas spoczywa.
Teraz gdy to już za tobą, jesteś bardzo ważnym graczem Espanyolu, czy potrzebowałeś takiego sezonu, aby odzyskać pewność siebie?
Tak, właśnie dlatego chciałem przyjść do Espanyolu. Potrzebowałem sezonu, w którym odzyskam regularność, w którym znów poczuję się jak piłkarz. Tego właśnie chciałem.
Urodziłeś się we Włoszech, ale grasz dla Albanii.
Mój ojciec musiał opuścić Albanię 25 czy 30 lat temu w poszukiwaniu lepszego życia, a ja urodziłem się we Włoszech, w Weronie. Ale cała moja rodzina jest albańska i dlatego gram w reprezentacji Albanii i zawsze sprawia mi to przyjemność.
W reprezentacji Albanii są Pablo Zabaleta i Keidi Bare, którzy grali kiedyś dla Espanyolu. Czy rozmawiałeś z nimi o klubie?
Tak, synowie Pablo Zabalety to kibice Espanyolu i zawsze mówi mi, że jeden z nich mówi mu, że bardzo mnie lubi (śmiech). Wiem, że grał tutaj przez wiele sezonów i to bardzo dobrze. Keidi Bare też bardzo dobrze wypowiadał się o drużynie.
W meczu z Realem musicie wygrać, by poprawić swoją sytuację w tabeli. Co będzie kluczem do zgarnięcia trzech punktów?
Z pewnością będzie to dla nas bardzo trudny mecz, ale taki sam jak dla wszystkich drużyn, które mierzą się z Realem Madryt. Będziemy mieć wsparcie kibiców i wyjdziemy po zwycięstwo. Zobaczymy, co ostatecznie się wydarzy.
Bellingham, Vinicius, Mbappé... Kto jest najtrudniejszy do zatrzymania?
Najbardziej obawiałem się Mbappé w pierwszym meczu... ale teraz nie wiem, co mam ci powiedzieć, bo oni trzej... To będzie z pewnością najtrudniejszy mecz, bo wszyscy są zawodnikami światowej klasy. Pod względem fizycznym i technicznym. Musimy mieć nadzieję, że będą mieli gorszy dzień, a my rozegramy perfekcyjny mecz.
Jeśli Ancelotti będzie musiał dać odpocząć któremuś z zawodników w meczu z Espanyolem, kogo by wybrał?
Nie wiem. Nie wiem. Powiedziałbym, że Viniciusowi, ale naprawdę nie wiem... Nie wiem, czy ten mecz i ten z pierwszej rundy będą podobne. Będziemy mieć kibiców po swojej stronie, ale sądzę, że Real Madryt jest lepszy.
Czy uważasz, że napięty terminarz Realu może mieć wpływ na wynik?
Może i tak. Drużyny, które grają co trzy dni mogą to odczuć, ale wiemy też, że mają 23 lub 24 najlepszych graczy na świecie i są do tego przyzwyczajeni.
Byłeś prowadzony przez Mourinho, byłego trenera Realu Madryt, czego się od niego nauczyłeś?
Znacznie poprawia twoje nastawienie. To trener, który mówi do ciebie bezpośrednio, prosto w twarz, nie boi się powiedzieć ci tego, co myśli. Jeśli go słuchasz, dojrzewasz i znacznie się poprawiasz.
Espanyol znalazł się w skomplikowanej sytuacji, czy będzie musiał cierpieć do ostatniej kolejki?
Myślę, że tak, ponieważ to bardzo trudna liga i jest wiele drużyn walczących o utrzymanie. Będziemy musieli walczyć do ostatniego meczu.
Zasadniczo po wygaśnięciu umowy powinieneś wrócić do Romy. Czy chciałbyś mieć możliwość zostania w Espanyolu?
Nie myślałem o tym. Teraz muszę jak najlepiej wykorzystać każdy tydzień, ciężko trenować... To prawda, że w Espanyolu czuję się bardzo komfortowo. Manolo González jest bardzo dobrym trenerem i wspaniałą osobą. Kiedy musi powiedzieć ci coś dobrego, to ci to mówi, a kiedy nie, to też ci to mówi. I to mi się podoba. Zawsze jest szczery. Bardzo nas motywuje, jest wymagającym trenerem, który wiele oczekuje od wszystkich zawodników.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze