Wygrana na koniec fazy ligowej
W meczu 8. kolejki fazy ligowej Champions League Real Madryt wygrał z Brest 3:0. Bramki zdobyli Rodrygo Goes (dwie) i Jude Bellingham.
Zawodnicy Realu Madryt po strzeleniu gola. (fot. Getty Images)
NA KOGO MOŻE TRAFIĆ REAL MADRYT?
Niezwykle trudno było dziś skupić się wyłącznie na wydarzeniach w jednym miejscu. Poza spotkaniem w Guingamp UEFA zaserwowała aż 17 innych potyczek, z czego mnóstwo mogło mieć mniejszy lub większy wpływ także na sytuację Królewskich w tabeli. Nie pomagali też sami zawodnicy Los Blancos.
Spotkanie od początku było dosyć senne, a zawodnicy jednych i drugich wyglądali na zdecydowanie zbyt spokojnych, w przeciwieństwie do kibiców gospodarzy, którzy odpaleniem pirotechniki zafundowali kilkuminutowe opóźnienie rozpoczęcia zawodów. Przez pierwsze 25 minut żadna z drużyn nie stworzyła bardzo dobrych sytuacji, a jako jeden z pierwszych sygnał do ataku dał Rodrygo. Lucas wrzucił z prawej strony, a do piłki skoczyli Rodrygo i Bellingham, ale bramkarz sparował strzał tego pierwszego.
Po interwencji bramkarza Królewscy mieli rzut rożny, a po wycofaniu piłki do obrony Modrić dograł do Rodrygo, a ten zrobił całą resztę. Łatwo minął rywala, zgubił drugiego i uderzył niezwykle precyzyjnie. Futbolówka obiła się od słupka i wpadła do siatki.
Real Madryt prowadził do przerwy, ale nie grał lepiej niż rywal. Po prostu przeprowadził o jedną skuteczną akcję więcej. I nie ma w tym żadnej pretensji, po prostu w futbolu właśnie o to chodzi. Dostał jednak także kilka mniejszych ostrzeżeń, których początkowo najwyraźniej nie potraktował poważnie. Brest mocno rozpoczął drugą połowę i dał nawet kibicom moment ogromnej radości, ale po interwencji VAR sędzia musiał anulować bramkę Ajorque z powodu spalonego.
I to ostrzeżenie było już wzięte całkiem na serio. Jedna z kolejnych akcji przyniosła bramkę na 2:0. Brahim znalazł trochę miejsca w szybkim przejściu, dograł do Lucasa, ten znalazł Bellinghama, a Jude zrobił tę łatwiejszą część w całej akcji: trafił do pustej bramki. Później do siatki trafił jeszcze Rodrygo, a gospodarze po prostu byli na łopatkach. Walczyli do samego końca, ale Real był dziś zwyczajnie lepszy.
Stade Brest 29 – Real Madryt 0:3 (0:1)
0:1 Rodrygo 27' (asysta: Modrić)
0:2 Bellingham 56' (asysta: Lucas)
0:3 Rodrygo 78'
Brest: Bizot; Lala, Chardonnet, Coulibaly, Lage; Fernandes, Camara (70' Del Castillo), Magnetti (61' Lees-Melou); Baldé (70' Sima), Doumbia (61' Faivre), Ajorque (79' Salah)
Real Madryt: Courtois; Lucas (82' Asencio), Tchouaméni (82' Alaba), Rüdiger, Mendy; Modrić (88' Endrick), Valverde, Bellingham (82' Ceballos); Brahim (72' Arda Güler), Rodrygo, Mbappé
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze