Wymarzony tydzień Jacobo Ramóna
Młody wychowanek na przestrzeni tygodnia zadebiutował w pierwszej drużynie Realu Madryt, otrzymał pochwałę od Carlo Ancelottiego i zanotował dublet, który pomógł mu nadal twardo stąpać po ziemi.
Jacobo Ramón. (fot. Getty Images)
Jacobo Ramón wie, że przed nim do pokonania jeszcze długa droga, żeby móc cieszyć się grą w piłkę nożną na elitarnym poziomie. Jednak zanim wkroczy na ten wymagający teren, musi czerpać radość z mniejszych (lub większych) bitew, w których bierze udział. Młody 20-letni stoper przeżył jedną z takich chwil w najbardziej wyjątkowym tygodniu swojego życia, w którym to zadebiutował w pierwszej drużynie Realu Madryt, otrzymał pochwałę od Carlo Ancelottiego i ustrzelił dublet w barwach Castilli, który przypomniał mu, że należy zachować pokorę, wskazuje dziennik MARCA.
„Przybyłem do Realu Madryt, mając 8 lat, a tej nocy mogę powiedzieć, że spełniłem swoje dziecięce marzenie: zadebiutowałem w Realu Madryt na najlepszym stadionie świata i w Lidze Mistrzów”, wyznał mierzący 195 cm wzrostu piłkarz, którego klub klarownie postrzega jako projekt na teraźniejszość, a tym bardziej na przyszłość. Generał w drużynie Álvaro Arbeloi i wychowanek Królewskich przezwyciężył trzy miesiące trudności, by ponownie wkroczyć na scenę. Jego wielka szansa nadeszła w meczu z Salzburgiem, kiedy wszedł na boisko w 78. minucie. Był to pierwszy (ale nie jedyny) oficjalny krok w pierwszym zespole po tym, jak trafił do Valdebebas w wieku 8 lat. W La Fábrice przeszedł stały rozwój, aż do eksplozji talentu w historycznym Juvenilu A prowadzonym przez Arbeloę i jego asystenta, Juliego Carmonę.
Od letniego tournée do dwóch niefortunnych kontuzji
W takich okolicznościach Jacobo Ramón rozpoczął swoją przygodę z pierwszą drużyną podczas letniego tournée Los Blancos po Stanach Zjednoczonych. Młody środkowy obrońca odpowiedział na powołanie Ancelottiego, dołączając do Joana Martíneza, żeby wspomóc ekipę na środku defensywy. Pojawił się na murawie w swoim pierwszym Klasyku (23 minuty) oraz w spotkaniu z Chelsea (12 minut). Po poważnej kontuzji Joana plany Realu skupiły się wyłącznie na Jacobo. MARCA zaznacza, że tak naprawdę 20-latek znajdował się wyżej w hierarchii niż Raúl Asencio, jeśli chodziło o sięgnięcie po zawodnika z akademii w sytuacji awaryjnej. Jednak jego droga krzyżowa zaczęła się niedługo po Superpucharze Europy. Jacobo nabawił się problemów w mięśniu prawego uda i od tamtej pory urazy prześladowały go przez trzy miesiące, dopóki w końcu nie zobaczył światła w tunelu.
Asencio w pełni wykorzystał swoją szansę, a plany uległy zmianie. Ramón powrócił do dynamiki gry z Castillą, żeby sukcesywnie odzyskiwać swoją najlepszą formę do rywalizacji. Moment wyzwolenia pozwolił mu na mocny powrót, co potwierdziło jego ponowne pojawienie się w kadrze pierwszej drużyny na potyczkę z Las Palmas po nagłej niedyspozycji Tchouaméniego. „Jeśli grają wychowankowie i wygrywamy mecze, to dobrze. Zasługują na to, by grać. Wykorzystali fakt, że mieliśmy problemy i kontuzje, zwłaszcza w obronie. Asencio spisał się dobrze; Jacobo, który wrócił po bardzo długiej kontuzji, ma bardzo dobry profil do gry; a Loren również, jako prawy obrońca”, powiedział Carletto. „W akademii wykonuje się wyśmienitą pracę i na pewno jest dużo więcej przygotowanych chłopaków i przekonacie się o tym w przyszłości”, zdradził z kolei Jacobo.
Profil, który pasuje idealnie
Las Palmas, Salzburg (debiut) i Valladolid. Trzy powołania z rzędu przed powrotem do Castilli, gdzie może nadal cieszyć się minutami niezbędnymi do dalszego rozwoju. Canterano w niedzielę zdobył dwie bramki głową (były to jego pierwsze trafienia od debiutu w rozgrywkach Primera Federación), które zapewniły podopiecznym Raúla jeden punkt. MARCA zauważa, że profil Jacobo doskonale wpisuje się w plany Carlo i Davide. Znakomity w grze w powietrzu, ma bardzo precyzyjne wyprowadzanie piłki dzięki nienagannie ułożonej prawej stopie (świetne długie podania) i wyróżnia się odwagą w podejmowaniu decyzji, co pomaga mu w skutecznym odbiorze.
Do jego zalet należą także niezawodność i pewność siebie w pojedynkach jeden na jeden. Pozwala mu to odzyskiwać piłkę na bardziej wysuniętych pozycjach. W systemie gry Królewskich, który zwykle charakteryzuje wysoko ustawiona linia obrony, Ramón nie ma kłopotów, co zawdzięcza swojemu niesamowitemu odejściu, które umożliwia mu nadrobienie wielu metrów, gdy rywal wykorzystuje przestrzeń za plecami defensywy, analizuje MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze