Pierwszy kobiecy Klasyk w finale

Kobiece drużyny Realu Madryt i Barcelony zagrają ze sobą po raz drugi w tym sezonie, tym razem w finale Superpucharu Hiszpanii, który odbędzie się na Estadio Municipal de Butarque w podmadryckim Leganés już dziś o godzinie 12:00, co według szkoleniowca Las Blancas, Alberto Torila, jest kuriozalną porą rozgrywania meczu tej wagi, ponieważ od półfinałowego starcia z Realem Sociedad nie minęły nawet trzy doby. Ktoś jednak tak ustalił, ktoś inny się na to zgodził i tym samym w samo południe w niedzielę odbędzie się pierwszy w historii rywalizacji żeńskich zespołów Klasyk w finale.

Królewskie przystąpią do dzisiejszego finału, drugiego w swojej historii (w 2023 roku Las Blancas przegrały po dogrywce finał Pucharu Królowej z Atlético  Madryt) po pokonaniu w półfinale wspomnianych już Baskijek (3:2) po bramkach Caroline Weir, Filippy Angeldahl i Lindy Caicedo. Z kolei Barcelona, która wygrywała Superpuchar Hiszpanii czterokrotnie (w latach 2020, 2022, 2023 i 2024), w półfinale bez problemów rozprawiła się z Atleti 3:0 po dublecie Clàudii Piny i Caroline Graham Hansen. 

Nie ma co ukrywać, że wielkimi faworytkami dzisiejszego starcia na Butarque są piłkarki Barçy. Obie drużyny dzieli w tym momencie przepaść, o czym świadczy bilans ich spotkań: Barça wygrała wszystkie 15 dotychczas rozegranych pojedynków. Bilans bramkowy ostatnich 5 klasyków to 17 goli Barcelony i 0 Realu Madryt.

Pozostaje zatem tylko wiara. Początek spotkania o godzinie 12:00.