MARCA: Slalom Rüdigera
Stoper wie, że jest niezbędny dla trenera oraz drużyny i dlatego dba o każdy szczegół, aby nie przegapić żadnego meczu.

Antonio Rüdiger cieszy się z gola. (fot. Getty Images)
MARCA stwierdza, że Antonio Rüdiger ma wytrzymałe plecy, skoro od ponad roku niesie na nich defensywę Realu Madryt. W okresie, w którym seria kontuzji i niepowodzeń rozbiła linię obrony, Niemiec jest jedynym podstawowym defensorem, któremu nie przydarzyło się nic przykrego. I to właśnie jego Ancelotti się trzyma na boisku, aby drużyna się nie rozpadła.
Trener ma tak wielki szacunek wobec Rüdigera, że nie zawahał się chwalić go publicznie. Zrobił to niedawno, publikując zdjęcie uścisku z niemieckim piłkarzem po zwycięstwie w Bergamo z Atalantą w Lidze Mistrzów. Słowa były zbędne. Włoch wszedł na boisko po końcowym gwizdku i przytulił defensora. To mówi więcej niż tysiąc słów.
Poza spektakularnymi wynikami sportowymi Rüdiger z godną podziwu odpowiedzialnością podjął się roli lidera defensywy. 17 grudnia 2023 roku musiał radykalnie się zmienić. Był to dzień, w którym Alaba zerwał więzadło krzyżowe po tym, jak Militão doznał tej samej kontuzji cztery miesiące wcześniej. Rüdiger, który rozpoczął sezon jako zmiennik, z trzeciego środkowego obrońcy stał się liderem defensywy.
Zdawał sobie sprawę, że stał się niezastąpiony i że drużyna potrzebuje go do dyspozycji przez cały czas. „Jeśli Rüdiger się przeziębi, to już jest dramat” - przyznawali w Valdebebas. Ancelotti trzymał kciuki, by nic mu się nie stało. W międzyczasie Niemiec wykonywał różnego rodzaju „sztuczki”, aby mógł zagrać w jak największej liczbie meczów. Celem było ograniczenie jego absencji poprzez dbanie o najdrobniejsze szczegóły.
Jedną z najbardziej uderzających zmian było unikanie kartek. Przed kontuzją Alaby w 17. kolejce ubiegłego sezonu La Ligi, Rüdiger miał już na koncie siedem żółtych kartek i opuścił jeden mecz z ich powodu. Po wypadnięciu Austriaka Niemiec nie zobaczył już kolejnego tego typu napomnienia do końca rozgrywek ligowych. Zaczął się pilnować, by uniknąć pauz.
Podobnie było w Lidze Mistrzów, gdzie również nie został upomniany. Żółte kartki nie były już problemem. Podobnie jak w tym sezonie, w którym na tym etapie rozgrywek jest daleki od zawieszenia w La Lidze (dwie żółte kartki), a w Lidze Mistrzów zobaczył tylko jedną, plus jeszcze jedną w Superpucharze Hiszpanii. Cztery kartki stopera, który gra praktycznie wszystko. Co za samodyscyplina.
MARCA dodaje, że innym celem, na którym skupia się Rüdiger, aby nie zawieść drużyny, jest unikanie kontuzji. Niemiec dbał o siebie z najwyższą starannością i obserwował swoje ciało co do milimetra, aby uniknąć kłopotów fizycznych. Do tego stopnia, że wyremontował swój dom, aby mieć siłownię z komorą hiperbaryczną, zimny basen i tak dalej... W Realu trochę się obawiano o defensora, który lata temu leczył ciężkie kontuzje, zwłaszcza kolan. Gracz ma artrozę w jednym z nich. Ogranicza ona jego wydajność i może zmusić go do pauzy w dowolnym momencie.
Jednak w ciągu ostatniego roku Rüdiger był praktycznie niezniszczalny. Tylko 1 lutego doznał kontuzji mięśniowej, która trzymała go z dala od boiska przez 23 dni i zmusiła do opuszczenia czterech meczów. Nieobecność ta ujawniła „dziurę”, jaką pozostawił po sobie w każdym z tych spotkań. W tamtych czterech meczach parę środkowych obrońców tworzyli Nacho i Carvajal (Atlético), Tchouaméni i Carvajal (Girona) oraz Tchouaméni i Nacho (Lipsk i Rayo).
Kolejną ważną okolicznością w odpowiedzi na pilne potrzeby Realu Madryt w środku obrony jest reprezentacja. Rüdiger poradził sobie ze swoim międzynarodowym statusem dyplomatycznie, co pozwoliło mu połączyć oba zobowiązania w najlepszy możliwy sposób. W tym sezonie Niemiec zagrał w trzech z sześciu meczów swojej kadry. Poprosił o brak powołania we wrześniu, a w listopadzie zagrał tylko w jednym z dwóch meczów. Wszystko zostało zmierzone i przedyskutowane, aby złagodzić skutki wymagającego terminarza.
Ancelotti, kiedy to możliwe, daje mu również krótkie przerwy, aby zmniejszyć jego zmęczenie. W tym sezonie Rüdiger zagrał w 32 z 33 meczów Realu Madryt (odpoczywał tylko przeciwko Deportivie Minera w Copa del Rey), ale z Espanyolem we wrześniu zagrał tylko siedem minut, w ostatnią niedzielę z Las Palmas został zmieniony po 76 minutach, a przeciwko Salzburgowi w 78. minucie. Klub robi co może, aby zadbać o zawodnika, który wykonuje prawdziwy slalom, aby zawsze być gotowym na kolejny mecz.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze