Advertisement
Menu
/ relevo.com

„Pewien mężczyzna zapłacił 800 euro za bilety, które okazały się fałszywe”

Klub z Valladolid uruchamia działania mające na celu walkę z odsprzedażą biletów, co nasila się przed meczem z Realem Madryt.

Foto: „Pewien mężczyzna zapłacił 800 euro za bilety, które okazały się fałszywe”
Estadio José Zorrilla. (fot. Getty Images)

„Sprzedam długopis i dorzucę bilet” – klasyka na platformach odsprzedaży, która może okazać się bardzo kosztowna. Choć tego typu ogłoszenia są częstym widokiem w mediach społecznościowych i na różnych stronach internetowych, liczba przypadków wzrasta, gdy drużyny takie jak Real Madryt odwiedzają stadiony, np. ten należący do Realu Valladolid. Te praktyki, które są zabronione i ścigane przez kluby, doprowadziły już do wyrzucenia ośmiu abonentów z Valladolid. Co więcej, w wielu przypadkach takie transakcje okazują się oszustwami, przez co tracą kupujący, zauważa Relevo.

Na mniej niż 48 godzin przed wizytą drużyny Carlo Ancelottiego na stadionie José Zorrilla, klub potwierdził, że wszczął postępowanie o usunięcie z listy socios ośmiu osób, które próbowały nielegalnie sprzedawać swoje wejściówki. „W regulaminie wewnętrznym, który akceptujesz, kupując karnet, zobowiązujesz się przestrzegać określonych zasad, aby należeć do klubu. Jedną z nich jest zakaz sprzedaży karnetu na własną rękę” – wyjaśnia Jorge Santiago, rzecznik prasowy Realu Valladolid, w rozmowie z Relevo.

Real Valladolid oferuje legalne mechanizmy sprzedaży karnetów
Klub stworzył legalne sposoby przekazania lub sprzedaży karnetów dla tych, którzy nie mogą uczestniczyć w meczu, a chcą, by ktoś inny zajął ich miejsce, nawet z korzyścią finansową. „Możesz wystawić swój karnet na sprzedaż za pośrednictwem naszej oficjalnej strony internetowej. Klub udostępnia tę wejściówkę w sprzedaży, a jeśli zostanie sprzedana, 30% jej wartości trafia do osoby, która ją przekazała, i odlicza się tę kwotę od ceny karnetu na kolejny sezon. Inną opcją jest przekształcenie swojego karnetu w zaproszenie dla wybranej osoby, pod warunkiem że będzie to osoba z tej samej kategorii wiekowej” – tłumaczy Jorge.

Nielegalne działania tego rodzaju mogą mieć negatywne konsekwencje z różnych powodów. „Są osoby, które kupują bilet za określoną kwotę i sprzedają go za wielokrotnie wyższą cenę. Klub nie może tego kontrolować, bo nie ma możliwości sprawdzenia, kto rzeczywiście nabywa bilet. Ale zdarzają się też oszustwa. Ktoś kupuje jedną wejściówkę, drukuje ją 50 razy i sprzedaje 50 osobom. Gdy dochodzi do wejścia na stadion, 49 osób nie może wejść” – wyjaśnia rzecznik, podkreślając ryzyko związane z zakupem biletów na nieoficjalnych platformach. „Dzieje się to za pośrednictwem platform legalnych, takich jak Viagogo. My jednak ostrzegamy, że jeśli ktoś kupi bilet na kanale innym niż oficjalny i nie zostanie wpuszczony na stadion, to my oczywiście nie możemy mu pomóc. Co może zrobić kupujący? Próbować złożyć skargę na tę platformę, bo został oszukany”.

„Człowiek zapłacił 800 euro za bilety, które okazały się fałszywe”
Takie sytuacje zdarzają się regularnie. Rzecznik klubu opowiada, że podczas ostatniego meczu z Betisem „był mężczyzna, który zapłacił 800 euro za bilety, a wszystkie okazały się fałszywe. Był bardzo rozczarowany i wściekły. Chciał rozładować swoją złość na nas, na klubie, ale my nie mamy z tym nic wspólnego. Kupił bilety przez niewłaściwą platformę” – wyjaśnia Jorge. Dodaje, że takie przypadki często prowadzą do zamieszek przed stadionem, które wymagają interwencji policji. Kolejnym przykładem oszustwa jest sprzedaż biletu przypisanego do karnetu dziecka, który jest przerabiany w nieudolny sposób, by usunąć informację o kategorii wiekowej i sprzedać jako wejściówkę dla dorosłego.

Działania kontrolujące odsprzedaż biletów na stadionie
Real Valladolid posiada specjalny dział bezpieczeństwa, który monitoruje i bada przypadki nielegalnej odsprzedaży biletów. Wykorzystuje on różne narzędzia, by wykrywać takie działania zarówno na stronach internetowych, takich jak Viagogo, Milanuncios czy Wallapop, jak i w mediach społecznościowych, takich jak Instagram czy X. Odsprzedaż przy stadionie również jest przedmiotem kontroli. „Będziemy to ścigać. Przygotowaliśmy specjalne działania na tę okazję” – informuje Jorge Santiago przed sobotnim meczem.

Dlaczego odsprzedaż biletów wzrasta?
Chociaż takie zjawiska występują zawsze, istnieje kilka czynników, które je nasilają. Po pierwsze, rywal – wizyta Realu Madryt zawsze zwiększa popyt. Po drugie, podaż zmniejsza się z powodu ograniczonej liczby miejsc, wynikającej z dużej liczby kibiców Realu Valladolid. W efekcie ceny biletów na czarnym rynku znacznie przewyższają te z oficjalnej sprzedaży, stwierdza Relevo.

Ośmiu wyrzuconych do tej pory karnetowiczów straci prawo do bycia socio, a jeśli w przyszłości będą chcieli wrócić, będą musieli zapisać się na listę oczekujących i ponownie ubiegać się o karnet na kolejny sezon. „Nie chcemy w klubie osób, które zajmują się sprzedażą karnetów” – podkreśla rzecznik, dodając, że takie działania „psują wizerunek klubu”. Świadomi, że „kontrolowanie wszystkiego jest niemożliwe”, przedstawiciele Realu Valladolid starają się jak najlepiej zarządzać sytuacją przy dostępnych środkach, dając przykład innym i przypominając, że odsprzedaż szkodzi nie tylko klubowi, ale także kibicom, którzy padają ofiarami oszustw.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!