„Wciąż brakuje tylko dopracowania współpracy Mbappé z Viníciusem”
Carlos Carpio, zastępca redaktora naczelnego dziennika MARCA, w najnowszym tekście dzieli się swoimi przemyśleniami po meczu Realu Madryt z Las Palmas. Przedstawiamy opinię dziennikarza.
Kylian Mbappé świętuje bramkę w meczu z Las Palmas. (fot. Getty Images)
To było najlepsze 45 minut formacji ofensywnej Realu Madryt w całym sezonie, a wytłumaczeniem może być gol na 0:1 strzelony przez Las Palmas po 26 sekundach, kiedy piłkarze Królewskich nawet nie dotknęli piłki. Taka szpilka ich obudziła. Świadomi, że dwa dni wcześniej Bernabéu było zirytowane niespodziewanymi komplikacjami w meczu z Celtą w Pucharze Króla, gracze Ancelottiego grali z większą intensywnością niż zwykle. To była zbiorowa wola odkupienia win.
Wytłumaczeniem może być efekt Kyliana Mbappé, to oczywiste. Obecnie to właśnie on napędza Real, a jego rozwój ciągnie drużynę w górę. Bardziej zrelaksowany i wolny od presji, stopniowo zbliża się do poziomu światowej megagwiazdy, o jakim to Real marzył od lat, choć Francuz wciąż ma nad czym pracować. Jednak już teraz zaczyna się postrzegać go jako piłkarza niemal nie do zatrzymania przez rywali. W ciągu dwudziestu minut zniszczył Las Palmas, mnożąc się na wielu pozycjach i nawiązując naturalną współpracę z Ceballosem i Rodrygo. Brazylijczyk również rozegrał świetny mecz, gdy mógł zacząć na lewej flance pod nieobecność Viníciusa. Płynność gry Los Blancos pod nieobecność „siódemki” była zadziwiająca.
Nie zrozumcie mnie źle. Nie mówię, że Real gra lepiej bez Viníciusa. Uważam natomiast, że Mbappé dogaduje się w bardziej naturalny sposób z Rodrygo. Powód jest prosty. Rodrygo jest piłkarzem bardziej wszechstronnym i lepiej rozumie grę niż Vini, który z kolei potrafi wprowadzić czysty brak równowagi i nieszablanowość, czego nie ma prawie nikt inny na świecie. W każdym razie, ze względu na wzloty i upadki jednego i drugiego, Mbappé i Vinícius nie zbudowali jeszcze takiego partnerstwa w ataku, które byłoby tragiczne w skutkach dla rywali. A to ma więcej wspólnego z ich ego, niż z pozycjami, na których grają. Nie chodzi o to, kto jest lepszy, ale o to, czy potrafią się wzajemnie uzupełniać z maksymalną efektywnością.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze