Chema i Lorenzo zadebiutowali w La Lidze i na Santiago Bernabéu
Pomocnik, który oficjalny debiut w Realu Madryt zanotował w rywalizacji z Minerą w Pucharze Króla, wszedł na boisko za Ceballosa, by po raz pierwszy w karierze zagrać przed publicznością zgromadzoną na Bernabéu w rozgrywkach ligowych. To samo tyczy się Lorenzo Aguado.
Chema i Oli McBurnie w walce o piłkę. (fot. Getty Images)
Na dziesięć minut przed końcem meczu z Las Palmas w zmianie zaordynowanej przez Carlo Ancelottiego na pozycji środkowego pomocnika pojawił się hiszpański akcent. Santiago Bernabéu żegnało Daniego Ceballosa w 81. minucie po znakomitym występie w roli dyrygenta drużyny. Za piłkarza z Andaluzji wszedł Chema, wychowanek, który niedawno debiutował w barwach Realu Madryt w Pucharze Króla. Była to naturalna zmiana, choć prawdopodobnie nie doszłaby do skutku, gdyby Tchouaméni i Camavinga, obaj nieobecni z powodu kontuzji, znaleźli się w kadrze meczowej, wskazuje MARCA.
Nie był to jedyny canterano debiutujący dzisiejszego wieczoru zarówno w La Lidze, jak i na Bernabéu, ponieważ również Lorenzo Aguado wszedł na boisko na cztery minuty przed końcem, zajmując miejsce Lucasa Vázqueza na prawej stronie obrony.
Chema Andrés Baixaulí, mający zaledwie 19 lat, jest jedną z nadziei Królewskich. Był filarem zespołów prowadzonych zarówno przez Arbeloę, jak i Raúla Gonzáleza oraz innych trenerów La Fábriki, którzy z nim pracowali. Jest mistrzem Europy do lat 19 i ma wszystko, by w przyszłości odegrać istotną rolę w środku pola Realu Madryt. MARCA nadmienia, że trafił do klubu siedem lat temu z Levante, a osoby, które opiekują się nim w Valdebebas, mówią – oczywiście na razie z dystansem i przy twardym stąpaniu po ziemi – że ma podobny profil do Rodriego, mózgu Manchesteru City Pepa Guardioli.
Debiut w ostatniej chwili
Chema nie miał wiele czasu na zaprezentowanie się w dzisiejszym spotkaniu. Jego występ był niespodzianką. Na około trzy godziny przed pierwszym gwizdkiem Los Blancos ogłosili absencję Tchouaméniego z powodu bólu lewej nogi, co pozwoliło na włączenie do kadry Chemy i Jacobo. Jeszcze mniej czasu na murawie spędził wspomniany Lorenzo Aguado, ale on także może z optymizmem patrzeć w przyszłość. W tym sezonie zaliczył już bowiem udany debiut w podstawowym składzie Realu w starciu Pucharu Króla z Minerą, a Ancelotti zabrał go nawet na Superpuchar Hiszpanii do Arabii Saudyjskiej, zdając sobie sprawę, że na prawej obronie istnieje poważny problem w związku z absencją Daniego Carvajala, podsumowuje MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze